Gdy Shelby doszła już do siebie i mogła zapomnieć o niefortunnych okolicznościach, była na tyle zadowolona z jakości kosmetyku, że wystawiła mu maksymalną, 5-gwiazdkową recenzję: "Moja maskara i wszystkie inne produkty, których użyłam zostały w całości zmyte przez łzy gdy byłam w drodze do szpitala. Ale nie mój eyeliner. Zamieszczam zdjęcie, żebyście zobaczyli, że ten produkt wygląda świetnie, cokolwiek by się nie stało".
Omawiany kosmetyk to Tatoo Liner firmowany przez Kat Von D. Teraz, po 10 miesiącach od wypadku, recenzja zaczęła żyć swoim własnym życiem, a setki kobiet zaczęły pisać na portalach społecznościowych, że to najlepsza rekomendacja jaką kiedykolwiek czytały. Dwie inne dziewczyny zamieściły nawet zdjęcia dokumentujące trwałość eyelinera w analogicznych sytuacjach.
Czy nabieramy się w tej chwili na jedną z najlepiej zaplanowanych kampanii reklamowych w historii? Być może. Czekanie niemal rok by w końcu wykorzystać instagramowy post Shelby Pagan byłoby doprawdy misterną intrygą. Niezależnie od tego czy autorem tego scenariusza jest życie czy genialny copywriter, wypada pogratulować.