Na otwarcie elitarnie. Tilda Swinton, posiadaczka Oscara i wielu genderowo płynnych ról na koncie, pokaże wraz z Olivierem Saillardem „Embodying Pasolini”. Założy oryginalne kostiumy z filmów kontrowersyjnego Włocha, w tym te z „Salò” – najbardziej przekombinowanego filmu o faszyzmie i seksualności. Swinton pokazuje ten performans raz w roku, tylko w wybranych miejscach. Poznań dołącza do listy obok Paryża, Aten i Tajpej.
Róisín Murphy, ciesząca się ogromną popularnością w Polsce artystka da kolejny w naszym kraju koncert we wtorek, 24 czerwca. Murphy, która urosła w latach 90. za sprawą trip-hopowego duetu Moloko do rangi międzynarodowego fenomenu, to nie tylko królowa elektropopu, ale też klasyczna sceniczna diwa. Jej koncerty są muzycznymi ucztami i istnymi rewiami mody – zafascynowana łączeniem kultury popularnej i wysokiej artystka występuje w rozmaitych kostiumach i stylizacjach.
Co poza tym? The Teskey Brothers, australijski kwartet, zagra w Polsce po raz pierwszy. L'Impératrice przywiezie francuski nu-disco-funk, który brzmi, jakby wychowali się na starych płytach Cerrone i Cassiusa, przefiltrowanych przez współczesną wrażliwość. Ich koncerty to praktycznie gwarancja, że nawet najbardziej okrzepli w smutku melomani zaczną poruszać biodrami.
Wisienką na torcie będzie BADBADNOTGOOD – kanadyjska formacja, która jazz, hip-hop i elektronikę, wrzuciła do blendera i wcisnęła power. Zaczynali od coverów Tyler, The Creator i MF DOOMA, by ostatecznie stworzyć własny język muzyczny. Wyjątkowa mieszanka improwizacji i najlepszego groove'u.
„Chciałabym, by tegoroczna edycja stymulowała zmysły i wyobraźnię; by stała się dla każdego – niezależnie od płci, wieku, koloru skóry i wyznawanych poglądów - bezpieczną przestrzenią dla osobistych poszukiwań”, mówi Dominika Kulczyk, mecenaska festiwalu.
Pełen rozkład festiwalu znajdziecie na malta-festival.pl.