Advertisement

Modelka z obsesją i morderstwa transmitowane w dark necie – thriller na Max mrozi krew w żyłach

Autor: Monika Kurek
13-01-2025
Modelka z obsesją i morderstwa transmitowane w dark necie – thriller na Max mrozi krew w żyłach
„Czerwone pokoje”, niepozorny francuski thriller Pascala Plante, to prawdziwe perełka. Zgromadził aż 95 proc. pozytywnych recenzji na Rotten Tomatoes, a niektóre portale określiły go „najbardziej niepokojącym filmem roku”. Wywołał również spore zamieszanie na TikToku.
Kelly-Anne (Juliette Gariépy) zmierza na proces Ludovica Chevaliera. Musiała wstać bardzo wcześnie, żeby zająć miejsce na widowni. Sprawa cieszy się dużym zainteresowaniem. Mężczyzna jest oskarżony o brutalne zamordowanie trzech dziewczynek oraz transmitowanie ich w dark necie w tytułowych czerwonych pokojach. Zbrodnia jest wyjątkowo brutalna – w mowie otwierającej prokuratorka przyznaje, że te obrazy spędzają jej sen z powiek.

Obsesja niejedno ma imię

Po procesie główna bohaterka wraca do pustego mieszkania. W jego centrum znajduje się komputer z ogromnymi monitorami, a w wysyłaniu wiadomości pomaga jej wytresowana sztuczna inteligencja. Prowadzi bardzo specyficzny tryb życia – chodzi na sesje zdjęciowe, buszuje po dark necie, gra w wirtualnego pokera. To, co ją napędza to obsesja oraz pogoń za adrenaliną.
mat. pras.
W sądzie Kelly-Anne bohaterka poznaje Clementine, która wydaje się jej całkowitym przeciwieństwem. Kelly-Anne jest posągowa i zdystansowana. Clementine lgnie do ludzi i mówi głośno o swoich uczuciach do Ludovica. Żarliwie go broni, wierzy w jego niewinność. Choć obie bohaterki łączy obsesja, mają zupełnie różne podejście do tematu. W końcu obsesja niejedno ma imię.
Wraz z rozwojem procesu granice zaczynają się zacierać, a Kelly-Anne wyślizguje się z roli biernego obserwatora. Coraz trudniej jest jej się powstrzymać. Choć sama historia jest bardzo brutalna, na ekranie nie ma zbyt wiele przemocy i paradoksalnie to właśnie w tym tkwi jego siła. Napięcie można ciąć nożem. Bardzo dużo dzieje się w sferze domysłów, a całość jest nakręcona bardzo chłodno i oszczędnie. Dzięki temu emocjonalne sceny wybrzmiewają jeszcze mocniej. Na przykład pewna scena między Kelly-Anne i Clementine czy ta jedna scena na sali sądowej. Do ostatniej chwili nie wiadomo też, gdzie zmierza historia.
Film dostępny jest na platformie Max. Zobaczcie zwiastun:
FacebookInstagramTikTokX
Advertisement