Nie istnieją badania społeczne, które mogłyby zobrazować skalę problemu bezdomności osób LGBT+ w Polsce. Za przykład mogą posłużyć dane ze Stanów Zjednoczonych. Według statystyk youth.gov około 1.6 miliona nastolatków w wieku 12-17 lat uciekło z domu i doświadczyło co najmniej jednej nocy bezdomności tylko w 2002 roku. Analizy sugerują, że około 20-40 procent tej młodzieży identyfikowała się jako przedstawiciele mniejszości LGBT+. Jak podaje True Colors United młodzi członkowie tej społeczności są aż o 120% bardziej narażeni na bezdomność niż młodzież heteronormatywna. Ponadto znacznie częściej padają ofiarą przemocy, również tej, ze strony członków rodziny.
„– „Dwa lata ciągłej nagonki na społeczność LGBT+ prowadzonej przez PiS, media publiczne i hierarchów Kościoła przyniosły wymierne żniwo. Do organizacji pomocowych docierają historie i prośby o pomoc od osób LGBT+, które są dręczone fizycznie i psychicznie, bite lub wyrzucane z domów przez własne rodziny i po prostu nie mają się gdzie podziać. Nasza władza z pewnością może sobie pogratulować skuteczności swojej nienawistnej propagandy”, dodał Sobecki.
Współprzewodniczący Stowarzyszenia Miłość Nie Wyklucza wyjaśnia istotę hostelu dedykowanego mniejszości LGBT+. Charakteryzuje ją jako „przystań dla osób LGBT+, które uciekły przed przemocą miejsce to zaoferuje pomoc psychologiczną i prawną doświadczonych specjalistek i specjalistów. Ważny będzie też kontakt z innymi osobami LGBT+, które znajdują się w podobnej sytuacji". Warto wspomnieć, że skorzystanie z istniejących ośrodków pomocowych często wiąże się z koniecznością wyjawienia swojej orientacji. Nietrudno wówczas o kontakt z nieprzychylnym personelem bądź klientami takich placówek. Należy również zwrócić uwagę na fakt, że osoby ze środowiska LGBT+ wymagają odpowiedniej opieki psychologicznej. Stąd inicjatywa, za którą (jak podkreśla TVP.info) zapłaci warszawski podatnik.
/tekst: Aleksandra Adamiak/