Mamy 2018 rok, a w samym centrum stolicy europejskiego, 38-milionowego kraju straszy betonowa pustynia, budy z kebabami i armia osób w permanentnym stanie nietrzeźwym. Zagospodarowanie przestrzeni wokół Pałacu Kultury i Nauki to przedmiot nieustannych dyskusji i sporów, z których niewiele wynika. Zamiast działań, mamy wieczną prowizorkę. Skoro władza sobie nie radzi, sprawy w swoje ręce muszą wziąć obywatele. Na horyzoncie pojawiła się inicjatywa aktywistów i projektantów, którzy chcą stworzyć Warszawski Park Centralny - przestrzeń pełną zieleni, przyjazną ludziom, miłą dla oka i naszych płuc. Rozpoczęła się zbiórka podpisów pod petycją do prezydent Warszawy, a sama akcja spotkała się z wielkim oddźwiękiem. Przygotowane wizualizacje i wideo robią wrażenie - radykalne zazielenienie centrum wydaje się znakomitym pomysłem.