Advertisement

Pary LGBT, które chcą wziąć ślub, udowadniają żonie Hołowni, że istnieją

Autor: Monika Kurek
01-06-2020
Pary LGBT, które chcą wziąć ślub, udowadniają żonie Hołowni, że istnieją

Przeczytaj takze

Zaledwie kilka dni temu pisaliśmy o sprawie Kai Godek, która została pozwana o zniesławienie. Jej obrońcy domagali się od oskarżających udowodnienia, że są gejami i że sprawa w ogóle ich dotyczy. Absurdalna linia obrony oraz decyzja sędziny rozwścieczyły internautów, a na Twitterze ponownie królował hashtag #JestemLGBT.
Przed weekendem natomiast ukazał się wywiad z Urszulą Brzezińską-Hołowni, w którym żona kandydata na prezydenta powiedziała, że "nie zna osób tej samej płci, które planowałyby małżeństwo". W odpowiedzi stowarzyszenie Miłość Nie Wyklucza zachęciło swoich obserwujących do wysyłania zdjęć: "jestem LGBT+ i chcę wziąć ślub cywilny w Polsce". Całej akcji przyświecało sympatyczne hasło: "Pani Urszulo, poznajmy się!".

Kontrowersyjna wypowiedź

- Popieram związki partnerskie, jednak dla mnie małżeństwo to związek kobiety i mężczyzny. To moje stanowisko, ale zdaję sobie sprawę, że pokolenie mojej córki będzie to już postrzegało inaczej - wyjaśniła Urszula Brzezińska-Hołownia, zapytana podejście do małżeństw jednopłciowych w wywiadzie dla krakowskiej "Gazety Wyborczej".
Gdy dziennikarz, Paweł Figurski, pociągnął temat dalej i poprosił o uzasadnienie takiego stanowiska, Brzezińska-Hołownia odpowiedziała następująco: "Może to kwestia wychowania. Nie znam osób tej samej płci, które planowałyby małżeństwo". Jej słowa wywołały w internecie ogromną burzę i fale krytyki. ASZ Dziennik przykładowo zażartował, że "pary jednopłciowe mogą pożegnać się z myślą o ślubie cywilnym przez wąski krąg towarzyski jego żony".
Głos w tej sprawie zabrał m.in. Robert Biedroń:
Na deklarację Urszuli Brzezińskiej-Hołowni zareagowało także stowarzyszenie Miłość Nie Wyklucza, które zaproponowała bardzo ciekawą akcję i zachęciło swoich obserwatorów do wysyłania zdjęć. Wszystko po to, aby pokazać Brzezińskiej-Hołowni, że w Polsce rzeczywiście istnieją osoby LGBT+, które chciałyby wziąć ślub. Pomysłodawcy poprosili także o oznaczanie Szymona Hołowni, dzięki czemu kandydat na prezydenta również mógłby je "poznać".
Z nadesłanych zdjęć stworzyli kolaż:

Stanowisko Szymona Hołowni

- Wyraźnie i jasno powiedziałem, jakie jest moje stanowisko w tej sprawie. Mówię to też w twarz w czasie rozmów z tymi moimi znajomymi i przyjaciółmi: jeśli jakikolwiek parlament RP kiedyś uchwali - a na razie o tym tylko gadają - ustawę o związkach partnerskich, to ja ją podpiszę, bo to jest potrzebna ustawa. Potrzebna i dla Polaków tej samej płci, chcących zawrzeć związek partnerski, i dla Polaków różnej płci. Natomiast zawetuję ustawę o małżeństwach jednopłciowych, bo uważam, że w Polsce nie ma narodowej zgody i nie jest jest to moment na podejmowanie tego typu decyzji - powiedział Szymon Hołownia podczas sobotniej wizyty w Krakowie.
Kandydat na prezydenta zorganizował transmisję na żywo na Facebooku, w której zaapelował o powstrzymanie się od obrażania jego żony. Zapowiedział, że wyciągnie konsekwencję wobec autorów najbardziej obraźliwych komentarzy. Ponadto zarzucił "Gazecie Wyborczej" manipulację tytułem artykułu, który brzmiał: Żona Hołowni przeciw ślubom jednopłciowym. "Nie znam osób tej samej płci, które planowałyby małżeństwo. Podkreślił również, że nie powinno być przyzwolenia na hejt oraz nawiązał do morderstwa prezydenta Gdańska, Pawła Adamowicza.
FacebookInstagramTikTokX
Advertisement