Jak donosi magazyn "Arizona Daily Star", a za nim światowe media, przydarzyła się ona niedawno mechanikowi samochodowemu, Crossowi Scottowi (przypadkowo noszącemu takie samo nazwisko jak Michael Scott - postać odrywana przez Steve'a Carella w "The Office"), który był świadkiem wypadku. Mężczyzna zobaczył na poboczu kobietę siedzącą w samochodzie, która straciła przytomność. Zbił szybę i wyciągnął ofiarę. Choć nie miał ukończonego kursu pierwszej pomocy, przypomniał sobie odcinek "The Office", w którym Steve Carrell uciska podczas biurowego szkolenia manekin w rytm refrenu hitu Bee Gees, "Stayin' Alive".
Kobieta się ocknęła i przyjechała po nią karetka. Jak podaje "Arizona Daily Star", sanitariusze pochwalili postawę Crossa Scotta: "Jeśli nie udzielisz pierwszej pomocy, to ofiara umrze. [...] zgadza się, "Stayin' Alive" ma idealny rytm do uciskania klatki piersiowej".