Okazuje się, że „Sala samobójców" powraca. Zakończono właśnie zdjęcia do drugiej części, z tym samym reżyserem - Janem Komasą, ale z zupełnie inną obsadą i historią. Tytuł to „Sala samobójców. Hejter". Opublikowano pierwsze fotosy z produkcji.
Jak zapowiadają twórcy, ma to być cyber-thriller – współczesna wersja „Romea i Julii", będąca uniwersalną opowieścią o miłości, która przeradza się w hejt. Główną rolę w produkcji gra Maciej Musiałowski. Obok niego na ekranie zobaczymy m.in.: Vanessę Aleksander („Wojenne dziewczyny"), Danutę Stenkę, Agatę Kuleszę, Macieja Stuhra, Jacka Komana („Prokurator") i Adama Gradowskiego („Belfer 2"). Producentami filmu są osoby pracujące wcześniej przy „Sali samobójców" oraz „Jesteś Bogiem".
Fabuła przedstawia się następująco:
"Tomek (Maciej Musiałowski), student prawa Uniwersytetu Warszawskiego, zostaje przyłapany na plagiacie i wydalony z uczelni. Postanawia jednak ukrywać ten fakt przed światem i nadal pobiera pomoc finansową od państwa Krasuckich (Danuta Stenka, Jacek Koman) – rodziców Gabi (Vanessa Aleksander), przyjaciółki z czasów dzieciństwa. Kiedy oszustwo wychodzi na jaw, skompromitowany chłopak traci zaufanie i życzliwość swoich dobroczyńców. Przepełniony gniewem i żalem, oddzielony od Gabi, w której skrycie podkochuje się od lat, Tomek planuje zemstę na Krasuckich. Szansa pojawia się, kiedy otrzymuje pracę w agencji reklamowej, a wraz z nią dostęp do najnowszych technologii i tajemnic stołecznej elity. Pod pozorem obowiązków zawodowych Tomek zaczyna inwigilować Krasuckich, aktywnie włączonych w kampanię polityczną kandydata na prezydenta stolicy – Pawła Rudnickiego (Maciej Stuhr). Wkrótce plan internetowego hejtera zaczyna nabierać coraz realniejszych kształtów, a droga do jego realizacji wiedzie przez wirtualny świat popularnej gry komputerowej".
„Sala samobójców. Hejter" w kinach zimą 2019.