Kolejne badania potwierdzają natomiast to, co podejrzewano od dawna – że marihuana może skutecznie ujarzmiać przewlekły ból. Specjaliści zwracają również uwagę na to, że łatwiejszy dostęp jest równoznaczny z redukcją szkód, czyli minimalizacją negatywnych konsekwencji uzależnień.
Choć Holandia jest tym europejskim krajem, który jest najbardziej kojarzony z luźnym podejściem do używania konopi to właśnie na Malcie nastąpił znaczący przełom w narkopolityce. Już dzisiaj, 14 grudnia, tamtejszy rząd zagłosuje w sprawie pierwszej w Europie ustawy legalizującej uprawę i posiadanie konopi indyjskich na własny użytek. Na Malcie legalne będzie posiadanie do 7 gramów suszu z konopii indyjskich. Po podpisaniu przez prezydenta ustawa będzie mogła wejść w życie nawet pod koniec tygodnia.
Owen Bonnici, urzędujący od roku Minister ds. Badań, Innowacji i Koordynacji Strategii po COVID-19, podkreśla, że decyzja jest efektem wielomiesięcznych analiz. Parlamentarzyści na czele z nim nie zachęcają Maltańczyków do rekreacyjnego korzystania z narkotyków. Zdali sobie jednak sprawę z tego, że nie istnieją racjonalne dowody na to, że zażywanie konopi samo w sobie jest bramą do twardszych narkotyków.
„– Twarde zasady uderzające w użytkowników konopii zdawały się być niesprawiedliwe i nieproporcjonalne, wyrządzały krzywdę wielu ludziom wiodącym przykładne życie. Cieszę się, że Malta będzie pierwszym krajem, który w kompleksowy sposób wprowadzi nowe regulacje”, powiedział Owen Bonnici w rozmowie z portalem „The Guardian".
W ustawie znalazły się zapisy mówiące o tym, że pełnoletni mieszkańcy Malty będą mogli posiadać przy sobie do 7 gramów marihuany, w domach natomiast 4 krzaczki konopi oraz do 50 gramów. Bez obawy o poniesienie konsekwencji karnych Maltańczycy będą mogli posiadać nawet między 7 a 28 gramów suszu. Takie osoby ryzykują co najwyżej rozprawę sądową, która może zakończyć się ukaraniem grzywną w wysokości od 50 do 100 euro.
Regulacja ta dotyczy ciągle wyłącznie osób, które powyższą ilość posiadały na własny użytek. Natomiast, osobom poniżej 18 roku życia, które zostaną przyłapane na posiadaniu jointów, nie będzie grozić areszt, ale postawienie przed komisją sprawiedliwości, której zadaniem będzie wyznaczyć plan resocjalizacji.
/tekst: Julia Kwiatkowska/