Film „Pod wulkanem” Damiana Kocura miał swoją światową premierę na Międzynarodowym Festiwalu Filmów w Toronto. Lada moment natomiast otworzy Festiwal Polskich Filmów Fabularnych w Gdyni (23-28.09). „Pod wulkanem” to wnikliwy obraz stanu emocjonalnego młodej, inteligenckiej ukraińskiej rodziny Kovalenków, którą wybuch wojny zastaje ostatniego dnia wakacji na Teneryfie. Ich powrót do Kijowa okazuje się niemożliwy. W jednej chwili z turystów stają się uchodźcami.
Jak się jednak okazuje, nie jest to jedyny polski akcent w tegorocznym wyścigu po Oscary. Duńskim kandydatem został film „Dziewczyna z igłą” Magnusa von Horna („Sweat”, „Intruz”), który walczył o Złotą Palmę w Cannes i jest szwedzko-duńsko-polską koprodukcją.
„Dziewczynę z igłą” powstała przy zaangażowaniu polskich twórców (ponad 140 osób w niemal każdym pionie produkcji!). Autorem zdjęć jest Michał Dymek, scenografką – Jagna Dobesz, a kostiomografką – Małgorzata Fudala. Za montaż odpowiada Agnieszka Glińska. Polskim producentem jest Mariusz Włodarski z Lava Films
Karoline, młoda pracownica fabryki stara się przetrwać w Kopenhadze tuż po pierwszej wojnie światowej. Gdy zachodzi w ciążę, traci pracę i zostaje pozostawiona sama sobie. Wtedy poznaje Dagmar – charyzmatyczną właścicielkę nielegalnej agencji adopcyjnej, pomagającej matkom znaleźć nowe domy dla ich niechcianych dzieci. Nie mając żadnej alternatywy, Karoline podejmuje u Dagmar pracę jako mamka. Kobiety nawiązują niċ porozumienia, jednak świat Karoline rozpada się na kawałki, gdy odkrywa szokująca prawdę o swojej mocodawczyni.
Historia sprzed wieku wciąż budzi grozę i strach wśród wszystkich, którzy ją poznają. Jej czarną postacią jest Dagmar Overbye, opiekunka z Danii, która dopuściła się przerażających zbrodni na powierzonych jej dzieciach. Śledztwo w sprawie największej morderczyni w historii Danii dotyczyło zabójstwa 16 niemowląt. Niektórzy z oskarżycieli utrzymywali, że kobieta zamordowała aż 25 noworodków, w tym swoje własne dziecko.