Advertisement

Polska naukowczyni osiągnęła międzynarodowy sukces, ale jest hejtowana za swój wygląd

24-08-2022
Polska naukowczyni osiągnęła międzynarodowy sukces, ale jest hejtowana za swój wygląd
Dr Joanna Karolina Malinowska, naukowczyni Uniwersytetu im. Adama Mickiewicza w Poznaniu, może być dumna ze swoich osiągnięć. Została bowiem członkinią międzynarodowego Komitetu Sterującego (Steering Committee) East European Network for Philosophy of Science (EENPS). Kobieta zamiast gratulacji otrzymuje jednak obraźliwe komentarze.
Dr Karolina Malinowska jest adiunktką na Wydziale Filozoficznym UAM, a od tego roku również członkinią Komitetu Sterującego EENPS na lata 2022-2026. EENPS to sieć międzynarodowa, która zrzesza osoby zajmujące się m.in. filozofią nauki, czyli osoby, które uczą się, są afiliowane albo pracują w tego typu instytucjach szeroko rozumianej Europy Wschodniej. Należy jednak podkreślić, że sieć otwarta jest na wszystkich, a termin „Europa Wschodnia” jest traktowany dość elastycznie.

Skąd ten hejt?

Dr Malinowska ma szerokie spektrum zainteresowań. Naukowczyni zajmuje się m.in. epistemologią, filozofią nauki czy human-robot interactions. Oprócz tego jest także autorką licznych artykułów naukowych i zdobyła dwie ważne nagrody.
Chociaż posiada ona imponującą wiedzę i niemałe doświadczenie, internauci skupili się na... jej wyglądzie zewnętrznym. Pod postem pojawiło się wiele nieprzychylnych komentarzy na temat jej tatuaży czy kolczyka w nosie.
„Co ona ma na szyi?” „Niby nie ocenia się książki po okładce, ale w tym przypadku ciężko cieszyć się z tego” – to tylko niektóre z obraźliwych komentarzy pod postem Biura Prasowego UAM.
Na hejt szybko zareagowali jednak pozostali pracownicy Wydziału Filozoficznego UAM.
Wspieramy naszą koleżankę i przesyłamy Jej wyrazy wsparcia. Cenimy ją za talent, pracowitość i koleżeńską postawę. Cieszymy się z jej dotychczasowych sukcesów i jesteśmy przekonani, że wkrótce dostarczy nam kolejnych powodów do radości i dumy! Joanno, jesteśmy z Tobą!, możemy przeczytać na Facebooku.
Na szczęście oprócz hejtu i nieprzychylnych komentarzy coraz więcej osób zaczęło gratulować Dr Malinowskiej sukcesu. Wygląda na to, że nie brakuje internautów, którzy nie godzą się na dyskryminację i zdają sobie sprawę z tego, że wygląd nie ma żadnego znaczenia w kwestii naukowej. Można być kobietą, naukowczynią i mieć tatuaże. Te rzeczy się nie wykluczają.
tekst: Julia Góral
FacebookInstagramTikTokX
Advertisement