Advertisement

Polską producentkę i wokalistkę poleca m.in. Four Tet. Posłuchajcie „C Tactile Afférent” Oli Szmidt!

Autor: Radosław Pulkowski
02-04-2021
Polską producentkę i wokalistkę poleca m.in. Four Tet. Posłuchajcie „C Tactile Afférent” Oli Szmidt!

Przeczytaj takze

Słyszeliscie o twórczości Oli Szmidt? Jest ogromna szansa, że nie, bo dotąd dużo częściej jej muzykę puszczano na Wyspach Brytyjskich niż u nas nad Wisłą. Jej singiel „C Tactile Afférent” i referencje pozwalają jednak przypuszczać, że jej dalszym poczynaniom warto się przyglądać. Postanowiliśmy więc dać Oli szansę na samodzielne przedstawienie się czytelnikom kmag.pl. Zobaczcie, co ma do powiedzenia o sobie i swojej twórczości, i koniecznie posłuchajcie „C Tactile Afférent”!
Właśnie ukazał się klip do twojego utworu „C Tactile Afférent”. Możesz powiedzieć parę słów zarówno o teledysku, jak i o samym utworze?
Piosenka jest inspirowana dotykiem, głodem skóry, układem nerwowym i moją adoracją dla C Tactile Afferent, czyli włókien nerwowych, które reagują na powoli poruszający się, delikatny dotyk, jak pieszczota albo łaskotki. Muzyka także wpływa na C Tactile Afferents, a jeśli rezonuje z nami, wydaje się, że łaskocze i wywołuje dreszcze, co jest bardzo przyjemne. Dotyk i muzyka w ogóle są nierozłączne i terapeutyczne. Co się dzieje, gdy jesteśmy pozbawieni dotyku? Głód skóry to stan spowodowany brakiem dotyku ze strony innych. Podczas pandemii COVID-19 wiele osób na niego cierpi, więc przesyłam wszystkim moją miłość i światło! Ten utwór jest dla wszystkich spragnionych dotyku i przytulenia.
Reżyser teledsku Johnny Clyde medytował nad tym jak nasza skóra czasami rezonuje. Jak reaguje na muzykę w taki sam sposób, jak delikatny dotyk. To sprawiło, że pomyślał o tej reakcji na poziomie molekularnym. Stworzył wideo mające na uwadze te wizualizacje. Skóra + dotyk = reakcja.
Do tej pory byłaś raczej nieznana polskiej publiczności. Opowiedz, proszę, kim jesteś i co właściwie robisz.
Jestem niezależną piosenkarką, wydawczynią, autorką tekstów, terapeutką dźwiękową i producentką. Aktualnie pracuję nad albumem studyjnym i kończę pracę magisterską na Uniwersytecie w Yorku. Moja twórczość została dotąd przedstawiona przez Piotra Metza, Annie Mac, Gillesa Petersona, Ciliana Murphy'ego w BBC Radio 6 i Andrew Jervisa w Bandcamp.
W tym roku podpisałam swój pierwszy niezależny kontrakt na licencje jednego z moich utworów do serialu „Goliath” na Amazon Prime i rozpoczęłam studia w zakresie chińskiej akupuntury. W przeszłości wystąpiłam w jednym zespole z Damo Suzuki z Can i otwierałam koncerty Braids, wiolonczelistki Hildur Gudnadottir, Antipop Consortium, Maji Ratkje, Ikue Mori, JFDR i Laetitii Sadier ze Stereolab.
Pochodzisz z Polski, ale mieszkasz w Anglii. Na ile ważne są dla ciebie polskie tradycje muzyczne?
Wyemigrowałam z Polski do Wielkiej Brytanii 19 lat temu. Wyjazd do Anglii początkowo miał być tylko dwutygodniowymi wakacjami, ale zostałam, ponieważ zamarzyłam żeby nauczyć się angielskiego i wzmocnić się emocjonalnie. Nie bałam się znaku zapytania, który pojawił się wtedy przede mną ani ciężkiej pracy. Były plany powrotu w 2004 roku, ale jednak przełamałam lęki, podszkoliłam angielski do standardu akademickiego i poszłam na studia technologii muzyki na DMU. Tam poznałam muzyków i profesorów, którzy wspierali moje pomysły i tak już pozostałam na wyspach, oddając moje serce tworzeniu, studiowaniu i pomaganiu ludziom.
Polskie tradycje muzyczne to korzenie mojej kreatywności i jestem z tego dumna. W mojej muzyce pojawiają się elementy polskiego folkloru, szczególnie w momentach kiedy tworzę chórki do moich utworów. W Polsce śpiewałam w chórze przez 8 lat, a w szkole muzycznej słuchałam niesamowitej ilości muzyki klasycznej i jazzu. Poza tym polska poezja śpiewana jest bliska mojemu sercu. Na dodatek jednym z moich rytuałów jest słuchanie kilku polskich niezależnych stacji radiowych.
Chwalisz się, że wspiera cię sam Four Tet. Na czym polega to wsparcie?
Wsparcie od Four Teta, czyli Kierana Hebdena rozpoczęło się w 2016 roku. Spotkaliśmy się na zebraniu Steve Reid Fundacji u Gillesa Petersona w Brownswood Basement po tym jak wygrałam nagrodę fundacji PRS za za innowacje. Kieran zdecydował, że mi pomoże i od tamtego momentu zaczął mnie mentorować. Skompilował i masterował moją pierwszą niezależną epkę. Dzieli się moją twórczością w swoich audyacjach i dodał moje utwory do swojej playlisty na Spotify. Jesteśmy w stałym kontakcie i traktuję go jak mojego anioła stróża. Bardzo cenię sobie jego wskazówki, szczególnie że przygotowuję dluższy album studyjny. Ufam mu i jest on pierwszą osobą na planecie Ziemia, z którą dzielę się najwcześniejszymi wersjami swoich nagrań.
Najogólniej mówiąc: co chcesz osiągać przez swoją muzykę?
Centrum moich pragnień jest innowacyjność w terapii dżwiękiem i głosem oraz kojenie energetyczne. Uwielbiam uspokajać, ale i zaskakiwać.
FacebookInstagramTikTokX
Advertisement