Ludzie ignorujący potrzeby osób transpłciowych i niebinarnych często zwracają się do nich za pomocą imion nadanych w akcie urodzenia, tzw. „deadnames”, czyli „martwych imion”, z którymi te jednostki się nie utożsamiają. Warto sprawdzić wyniki badań dowodzące, że osoby transpłciowe, do których zwracano się wybranym przez nie imieniem, miały o 71% mniej objawów ciężkiej depresji niż te, wobec których stosowano zwroty, z którymi się nie utożsamiają. Zwracanie się do osób transpłciowych zgodnie z ich wolą powoduje mniej myśli i prób samobójczych odpowiednio o 35% i 65%. Oczywiste więc, że ma to niebagatelne znaczenie dla kondycji psychicznej osób trans. Świadczą o tym też doświadczenia transpłciowego studenta Michała, który od 2015 roku jest w tranzycji i terapii hormonalnej, ale z przyczyn osobistych nie zmienił danych metrykalnych.
„– Kilka dni ciągłego patrzenia na mój dednejm na wszystkich zajęciach sprawiło, że po prostu zacząłem się bać na nie wchodzić. Najpierw spóźniałem się, modląc, by prowadzący o nic mnie nie zapytali, a potem zacząłem unikać zajęć ze stresu. Stres był związany z tym, że cały czas miałem widoczny dednejm, nie tylko dla wykładowcy, ale i dla wszystkich obecnych na zajęciach. Na to się nakładał jeszcze stres w związku z tym, że opuszczałem wszystkie te zajęcia i robiły mi się braki. To wszystko tak bardzo mnie zapętliło, że w pewnym momencie po prostu wpadłem w załamanie nerwowe i musiałem zasięgać kryzysowej pomocy terapeutycznej”, opisuje Michał na portalu CodziennikFeministyczny.pl.
Od czasu pandemii i przejścia na system nauki zdalnej problemem okazali się nie tylko transfobiczni wykładowcy, ale w szczególności systemy informatyczne. Studenci z organizacji TęczUJ poprosili władze UJ o interwencję. Uczelnia zidentyfikowała ogólny problem w programach informatycznych, które z góry narzucały użytkownikom konieczność posługiwania się imieniem znajdującym się w dokumentach. Teraz to się zmieni. Powstała specjalna nakładka informatyczna do uczelnianych systemów takich jak USOSweb i Pegaz czy nawet Microsoft Teams, która pozwala studentom wprowadzić imię, z którym się identyfikują.
„– Taka osoba w systemach informatycznych może funkcjonować na uniwersytecie pod danymi, których używa na co dzień, pod imieniem, którego używa na co dzień” –”, powiedziała Katarzyna Jurzak, Kierowniczka Działu ds. Bezpieczeństwa i Równego Traktowania Bezpieczni UJ.