Powszechnie wiadomo, że sny silnie łączą się z ludzką podświadomością. Fakt, że w obecnej sytuacji śnimy częściej i wyraźniej pokazuje skalę emocji i przeżyć, które przepływają przez nasze umysły – w tym zwłaszcza niepokój, stres, czy uczucie ogólnej beznadziejności. Założyciel Muzeum Snów, Sharon Sliwinski, mówi o projekcie jako o kamieniu milowym w badaniach nad snem. Pozwolą one na pełniejsze zrozumienie sennej strony naszego życia oraz odgrywanej przez nią roli mechanizmu obronnego, chroniącego człowieka przed konfliktami społecznymi i osobistymi, na które został szczególnie narażony w obecnej sytuacji.
„– „Jedną z inspiracji dla powstania projektu był Zygmunt Freud, który marzenia senne określił mianem «strażników snu». Według niego sen pełni funkcję nocnego stróża, który czuwa nad integralnością umysłu i stoi na straży ludzkiej zdolności do wyrażania osobistych doświadczeń”, dodaje Sliwinski.
Co ważne, projekt stanowi część większego konceptu „Zbierając COVID” („Collecting COVID”) – kolekcjonującego osobiste doświadczenia i przedmioty odzwierciedlające życie Londyńczyków w pandemii COVID-19. Celem jest stworzenie takiej bazy pandemicznych eksponatów, które umożliwią przyszłym pokoleniom zrozumienie historii tego dziwnego czasu. Sny mają stać się wówczas personalnymi opowieściami, które pozwolą spojrzeć na historię pandemii koronawirusa z innej, bardziej emocjonalnej perspektywy.
Niestety, „Strażnicy snów” nie działają poza granicami Londynu. Jeśli jednak żyjesz w Londynie, a doświadczenie dziwacznych pandemicznych snów nie jest ci obce, możesz wziąć udział projekcie wysyłając maila na info@museumofdreams.org przed 15 stycznia 2021 roku.
/tekst: Dominika Trębacz/