Trudno uwierzyć, że dziennikarze stacji telewizyjnych wciąż nie nauczyli się, że nie warto zadzierać z fanami koreańskich zespołów. Przekonał się o tym już TVN, który pod naciskiem fanów z całego świata przeprosił za pomylenie dwóch członków zespołu BTS w sondzie ulicznej oraz prowadzących "Dzień Dobry TVN" żartujących z Jungkooka z BTS, który wygrał plebiscyt na najprzystojniejszego mężczyznę 2019 roku. Czy to oznacza, że lada dzień możemy spodziewać się przeprosin TVP?
Podczas programu TVP Info "W tyle wizji" prowadzący Rafał Ziemkiewicz i Krzysztof Feusette skomentowali występ BTS, który odbył się w ramach projektu platformy YouTube "Dear Class of 2020". Ze względu na pandemię koronawirusa uczniów i studentów ominęły liczne wydarzenia towarzyszące zakończeniu szkoły takie jak np. bal czy wręczenie dyplomów. W związku z tym YouTube zorganizował wirtualne wydarzenie i zaprosił do udziału największe gwiazdy i osobistości. Przemowy wygłosili m.in. Barack i Michelle Obama oraz Beyoncé, a dla widzów zaśpiewała Katy Perry czy właśnie wspomniany zespół BTS. Komentowany przez prowadzących "W tyle wizji" występ BTS obejrzano w tydzień niemal 20 milionów razy.
Na początku prowadzący "W tyle wizji" czujnie zauważyli, że "ktoś już się śmiał z K-popu i miał potem grube nieprzyjemności", co nie powstrzymało ich jednak od dalszych komentarzy. Na samym początku próbowali ustalić, jak grupa się nazywa, zgadując: "BTL?", "BLM?" (BLM to skrót od hasła Black Lives Matter). Kiedy doszli do wniosku, że chodzi o BTS, skrót rozwinięto ironicznie jako "Polski Taniec Samców".
Skandaliczne zachowanie prowadzących nie umknęło polskim fanom, którzy przetłumaczyli rozmowę na angielski i umieścili ją na Twitterze, dzięki czemu o sprawie dowiedzieli się miłośnicy zespołu spoza Polski.
Fani przystąpili do działania w piątek i zasypali Twitter hashtagiem #TVPisoverparty, który użyto już niemal 90 tysięcy razy. W piątek był to najpopularniejszy hashtag na polskim Twitterze oraz był w pierwszej czterdziestce najpopularniejszych hashtagów na świecie. Armia BTS nie ograniczyła swoich działań do Twittera, a jej członkowie wysyłają TVP tysiące maili, domagając się przeprosin. Zarówno w postach, jak i wiadomościach zwracają uwagę na homofobiczny i rasistowski wydźwięk wypowiedzi. Przy okazji polscy fani wyrazili swoje zaniepokojenie działaniami prezydenta wymierzonymi w społeczność LGBT i zachęcili do pójścia na wybory.
Na oburzenie fanów BTS zareagował jeden z prowadzących, Rafał Ziemkiewicz, który argumentował, że użyte przez niego i Feusette słowo "lodziarz" wcale nie miało pejoratywnego wydźwięku i że zarzuty o homofobie są bezpodstawne. Fani podeszli do tego wyjaśnienia sceptycznie.
Zobaczcie występ BTS, o którym mówili Ziemkiewicz i Feusette: