Historia opiera się na opowiadaniu „Profesor Andrews w Warszawie” polskiej noblistki, Olgi Tokarczuk.
Akcja zaczyna się 12 grudnia 1981 roku, kiedy Joan Andrews, brytyjska profesor psychiatrii ląduje w Warszawie, żeby wziąć udział w międzynarodowej konferencji. Jej przyjazd jest fenomenem – niewielu przedstawicieli krajów spoza bloku wschodniego było wpuszczanych do komunistycznej Polski.
Profesor ma wystąpić na konferencji naukowej, na którą zawozi ją doktorantka, Alina. Po udzielonej prelekcji i suto zaprawianym bankiecie, Alina zawozi profesor Andrews do mieszkania na Ursynowie, skąd ma ją odebrać następnego ranka. Tak się jednak nie dzieje - Alina się nie pojawia, telefon jest głuchy, a na ulicy stoją czołgi.
„Zima pod znakiem Wrony” to hiperrealistyczna, mroczna opowieść zwracająca uwagę na granicę między Wschodem, a Zachodem.