„Z tej strony pracowniczka Ulta. Oni kochają sektory Drunk Elephant i Bubble”, „Strasznie mnie to irytuje; wszystko jest ciągle wyprzedane”, „Jest naprawdę źle. Dzieciaki przejęły Sephorę blisko mojego domu”, „Pracuję w Sephorze. Totalna zgoda. Ciężko się ogląda, jak dzieciaki chcą podkłady i bronzery, których nie potrzebują”, „Biegają dookoła, wpadają na ludzi i doprowadza mnie to do szału”, „TAK. Wytłumaczcie mi, dlaczego widziałam 6-latki oglądające produkty Drunk Elephant w Ulta” – to tylko niektóre komentarze internautów.
Dzieciaki, od 8-latków po 14-latki, odwiedzają sklepy, wypróbowując testery, nagrywając materiały i wymieniając się poradami. Największe zainteresowanie budzą oczywiście kosmetyki promowane przez influencerów, produkty popularne na TikToku oraz modne marki gwiazd.
Obsesja dziewczynek na punkcie dbania o wygląd wywołała dyskusję na temat odpowiedzialności rodziców oraz dostępu do mediów społecznościowych. Podejrzewa się, że duży udział w trendzie miały córki Kim oraz Kourtney Kardashian, które dzieliły się w sieci swoimi beauty routines oraz filmikami typu get ready with me.
Wideo Penelope, córki Kourtney, ponownie stało się w listopadzie viralem, gdy zareagowała na nie dermatolożka Dr. Brooke Jeffy. – Troszkę umarłam. Dlaczego ta urocza 11-latka potrzebuje makijażu i zabiegów pielęgnacyjny skóry, które są bardziej skomplikowane niż te, które ja stosuję? – zastanawiała się lekarka.
Dr. Jeffy zwróciła uwagę m.in. na użycie produktów odmładzających Drunk Elephant. W ofercie marki znajdują się autorskie smoothies do pielęgnacji skóry, w których składniki można dobrać tak, aby były idealne idealne do naszej skóry.
Pomijając etyczny wymiar fenomenu Sephora Kids, źle dobrane kosmetyki mogą być szkodliwe dla młodej skóry. Z tego powodu szwedzka sieć aptek Apotek Hjärtat zdecydowała się zakazać sprzedaży zaawansowanych produktów pielęgnacyjnych osobom poniżej 15 roku życia.