Wielu z nas podróżuje z miejsca do miejsca. Łaknąc przygód i poznawania nowych krajów, zapominamy po co tak naprawdę są podróże. W slow travel nie chodzi o szybkie wycieczki objazdowe czy zwiedzanie najpopularniejszych i, co za tym idzie, oklepanych miejsc. Idea powolnego podróżowania zwraca uwagę na powolne i spokojne zwiedzanie jednego miejsca, najczęściej nieobleganego przez turystów. Czy na taki luksus możemy sobie pozwolić wyłącznie w dalekich zakątkach globu? Wręcz przeciwnie. To właśnie w Polsce są ku temu idealne warunki. Np. w zjawiskowych Bieszczadach, które dają multum okazji do podziwiania majestatu przyrody. Okoliczne szczyty, jeziora i połoniny będą idealną okazją do pieszej eksploracji tych niesamowitych rejonów, a miasteczka, schroniska i gospodarstwa dadzą okazję by odpocząć i zaznać prostych, ale wartościowych przyjemności.
Współcześni ludzie są coraz bardziej zabiegani. Wydaje im się, że nie znajdą czasu, aby przygotować sobie zdrowe i pełnowartościowe posiłki. Kupują więc gotowe, często bardzo zmodyfikowane i naszprycowane chemią, jedzenie. Hasło Slow food staje naprzeciw wszystkim konwenansom i udowadnia, że się da. Slogan slow propagują głównie weganie i ekolodzy. Zioła hodują sami w domu, a kupowana przez nich żywność najczęściej posiada etykietę „bio”. Kluczowe jest również zwracanie uwagi uwagi na rolę zwierząt w produkcji żywności. Nie chodzi tu jednak tylko i wyłącznie o ich, najczęściej niezaprzeczalne, cierpienie. Zadaniem osób żyjących w stylu slow jest ukazywanie ludziom, w jaki sposób mięso jest produkowane i jak bardzo wpływa to na nasze środowisko. Życie slow to przede wszystkim świadomość. Świadomość, że, żyjąc zdrowo i bez pośpiechu, zapewniamy sobie lepszą przyszłość.
Slow fashion kieruje się jedną prostą zasadą: Nie kupuj więcej niż potrzebujesz. Odzież pochodząca z popularnych sieciówek ma często bardzo niską cenę, co zachęca ludzi do nabywania jej w zbyt dużych ilościach. Wielu z nas nie ma świadomości, że kupując tego typu rzeczy, utrzymuje system, którym wiele osób produkujących odzież pracuje w nieludzkich warunkach. Slow fashion ma na to rozwiązanie. Kupujmy mniej, wybierając ubrania lepszej jakości.
Co więcej, slow fashion zaleca niepozbywanie się starej i zniszczonej odzieży. Naprawmy ją, stwórzmy z niej coś nowego lub po prostu przekażmy dalej. Starajmy się także nie poddawać sentymentom. Warto raz na jakiś czas przejrzeć szafę i zdecydować, czego należy się już pozbyć.
Slow design to kolejny aspekt bazujący na ludzkiej świadomości. Chodzi o to, aby kupować rzeczy, które będą nam służyć więcej niż jeden sezon, np.: wysokiej jakości meble czy ozdoby wykonane z dobrych materiałów. Życie w duchu slow design to także wsparcie małych firm. Lokalni dystrybutorzy oferują często produkty wykonane z dużo większą starannością i ciekawszym dizajnem. Warto więc wydać trochę więcej, by uzyskać rzecz nie tylko trwałą, ale także niezwykle oryginalną.
To jednak tylko słowa. Wiele osób najlepiej uczy się dzięki wizualizacjom. Te 10 instagramowych kont promujących idee slow life dobitnie pokazuje korzyści płynące z tego stylu życia: