Advertisement

Smolasty odmówił zagrania koncertu. Fani odpowiadają: „Wypierdalaj!” [WIDEO]

28-08-2024
Smolasty odmówił zagrania koncertu. Fani odpowiadają: „Wypierdalaj!” [WIDEO]
Od debiutu w 2014 roku Smolasty zdecydowanie zabłysnął na polskiej scenie hip-hopowej. W ostatnich miesiącach raper wydał takie utwory jak „Połowa mnie” z Sylwią Grzeszczak oraz „Nie mów, że kochasz” z Roxie Węgiel. Choć jego muzyka cieszy się ogromną popularnością, ostatni występ artysty podzielił fanów.
Smolasty w ostatnich miesiącach ambitnie stara się wykorzystać swoje pięć minut. Gra koncert za koncertem – czasem nawet dwa dziennie. W samym sierpniu zaplanowano aż 14 jego występów w różnych miastach Polski. Jednak to Festiwal Ognia i Wody okazał się punktem zwrotnym w karierze rapera. Smolasty dotarł na teren Jeziora Nyskiego z ponad dwugodzinnym opóźnieniem, po czym oznajmił fanom, że nie jest gotowy zagrać drugiego koncertu tego dnia. Artysta postanowił wytłumaczyć swoje wyczerpanie, oskarżając menedżera, który miał zmuszać go do występów ponad jego siły:
„Mój menadżer wjebał mnie w taką trasę koncertową, gdzie kurwa mam dwa koncerty dziennie. Muszę jeździć po całej Polsce, ledwo żyję, (...) zwalniam go dzisiaj i po prostu nie dajcie się nikomu wykorzystywać, okej? (...) Ja jestem przemęczony totalnie i ledwo żyję, potrzebuję być podłączony do kroplówki, żeby zagrać koncert dla was tutaj. Ja was kocham za to, że tu jesteście".
Reakcja fanów nie była jednak taka, jakiej gwiazdor się spodziewał. Publiczność wybuczała artystę, który pod jej naciskiem dokończył koncert, ale w bardzo słabym stylu. Wielu z nich nie wierzy w „wyczerpanie artysty”, tłumacząc jego brak zdrowia używkami. Głos w tej sprawie zabrały również gwiazdy show-biznesu. Po dwóch stronach barykady stanęły między innymi Karolina Korwin-Piotrowska i Anna Wyszkoni.
Pierwsza z nich wsparła młodego artystę, dzieląc się własnymi doświadczeniami:
Ludzie mają prawo być zmęczeni. Każdy ma prawo. Artysta też. I nie, nie musi być pijany. Ja nie byłam pijana, gdy płakałam ze zmęczenia. Nie byłam pijana, gdy jechałam do szpitala. Nikt nie jest robotem. Jesteśmy ludźmi. Wszyscy. Albo kończymy z kulturą zapierdolu albo tylko pierdolimy kocopały o tym, żeby z tym skończyć, .
Pod słowami dziennikarki podpisała się także Agata Młynarska, która przyznała, że zmęczenie wielokrotnie doprowadzało ją do załamań nerwowych. Zupełnie inne stanowisko zajęła Anna Wyszkoni, która swoją wypowiedzią podbiła serca internautów:
Wszędzie przyjeżdżamy na czas, nie spóźniamy się, gramy prawie dwugodzinne koncerty. (…) Na scenie dajemy z siebie wszystko. Ciężko pracujemy i nie narzekamy, choć nie zarabiamy milionów, jak nasi młodsi koledzy i koleżanki. I niech zarabiają, w końcu artysta jest wart tyle, ile ktoś chce za niego zapłacić, ale… litości! Drodzy młodzi artyści, weźcie się za siebie, nie traktujcie publiczności i organizatorów imprez, czyli Waszych chlebodawców, jak g… Mniej używek i arogancji, a więcej pracy, prawdy i szacunku do ludzi. Dłużej przetrwacie, nawet jeśli nie na samym szczycie, napisała Wyszkoni na Instagramie.
Smolasty do tej pory nie zabrał głosu w sprawie nieudanego koncertu. Artysta nie wprowadził również żadnych zmian do swojej trasy. Może faktycznie był to pojedynczy incydent wynikający ze zmęczenia... a może to zaniedbanie i arogancja rapera. Co myślicie?
tekst: Apolonia Chojnowska
FacebookInstagramTikTokX
Advertisement