Tym razem IKEA idzie o krok dalej, pokazując nam reklamę mroczną, przerażającą i skłaniającą do refleksji. Jej tematem stał się problem, o którym wciąż mało się mówi, a który w czasie lockdownu urósł do dramatycznej w skutkach skali. Problem, przez który nawet najprzytulniej urządzony dom staje się polem walki. Mowa oczywiście o przemocy domowej.
Utrzymana w ciemnych kolorach reklama przedstawia bohaterkę, która – jak w horrorze – żyje w nieustannym strachu. Najzwyklejsze przedmioty stają się bronią w ręku niewidocznej dla nas z początku siły. Trzaskające drzwi, uderzające w kobietę przedmioty, koc zdzierany z jej ramion, rozbite naczynia. Całość jest ogromnie sugestywna i przyprawia o dreszcze.
„– „Przemoc domowa jest prawdziwa, nawet jeśli nie zawsze jest widoczna”, tak reklamę podsumowała IKEA.
Sytuacja jest o tyle poważna, że w czasie pandemii wiele osób zostało skazanych na spędzanie w domu niemal całego swojego czasu – w dodatku często w towarzystwie autora przemocy. Trudna sytuacja wzmocniła agresję wielu, stąd osoby, które wcześniej nie wykazywały do niej skrajnych skłonności, mogły stać się oprawcami. Niepokój związany z nową sytuacją, często utratą pracy i problemami finansowymi, niejednokrotnie wyciąga z nas najgorsze instynkty. Dla osób dotkniętych przemocą domową mieszkanie przestaje być wówczas azylem – jest raczej jak zamknięcie w klatce z dzikim, niebezpiecznym zwierzęciem.
Krótka reklama dedykowana rynkowi czeskiemu wywołała tak wielkie wrażenie, że z powodzeniem mogłaby stać się globalną kampanią. Spot produkcji Bistro Films został stworzony przez agencję kreatywną Triad Advertising.
/tekst: Dominika Trębacz/