Na nagraniu Wolnych Sądów oglądamy dobrze znaną na sytuację – kolację wigilijną i wreszcie moment rozpakowywania prezentów. Jednak te okazują się zaskakująco praktyczne. Wśród nich znajdują się m. in. skarpetki, kalosze, słoiki z jedzeniem, śpiwór i ratunkowy koc termiczny.
Rzeczy te okazują się jednak być przeznaczone nie dla rodziny, która je rozpakowuje, ale dla migrantów, którzy przebywają na granicy polsko-białoruskiej. Rodzina pakuje prezenty do samochodu i jedzie na granicę – w ciemny, zimny, niekończący się las.
„– Teraz na polskiej granicy ogień krzepnie i blask ciemnieje. W lesie marzną i giną ludzie. Ci, którzy tam trafili, uciekają przed wojnami i szukają ratunku dla siebie i swoich rodzin. Pomaganie im nie jest nielegalne. Wręcz przeciwnie - zgodnie z polskim prawem mamy obowiązek pomóc osobom, które znajdują się w niebezpieczeństwie. Dziękujemy wszystkim, którzy niosą pomoc na granicy: mieszkańcom terenów przygranicznych, aktywistom, medykom, organizacjom z grupy Granica i fundacji Ocalenie. Przywracajcie wiarę w człowieka”, słyszymy na zakończenie.
Nagranie wyreżyserowały Agnieszka Holland, Kasia Adamik i Kamila Tarabura, autorami scenariusza są Kasia Adamik, Kamila Tarabura i Tomasz Naumiuk. Muzykę stworzył Antoni Komasa-Łazarkiewicz. Pełną listę twórców można znaleźć w informacji pod klipem na YouTubie.
Sama inicjatywa Wolne Sądy powstała w lipcu 2017 roku, podczas protestów w obronie niezawisłego sądownictwa. Jej członkowie są laureatami Europejskiej Nagrody Obywatelskiej, którą przyznaje Parlament Europejski.
/tekst: Julia Kwiatkowska/