Advertisement

Top 5 niszowych brandów z London Fashion Week SS26, które warto znać [RELACJA]

25-09-2025
Top 5 niszowych brandów z London Fashion Week SS26, które warto znać [RELACJA]
London Fashion Week właśnie dobiegł końca. Udało nam się w nim uczestniczyć i wyłowić dla was TOP 5 niszowych marek, o których być może nigdy wcześniej nie słyszeliście – od futurystycznych rzeźb noszonych na ciele po afrofuturystyczne opowieści z karaibskich lasów.
London Fashion Week powrócił – i to w wielkim stylu. Po tym, jak w ubiegłym sezonie wydarzenie się nie odbyło, w końcu wróciliśmy do Londynu i mamy nadzieję, że teraz będzie już tylko lepiej. Największym zaskoczeniem okazały się jednak nie znane nazwiska, a niszowe marki, które wyraźnie zaznaczyły swoje DNA – każda z nich na zupełnie inny sposób. Od futurystycznych rzeźb noszonych na ciele, przez ironiczny humor i neonowe pastele, aż po afrofuturystyczne opowieści zakorzenione w karaibskiej historii. Te pięć brandów pokazało nam, że przyszłość mody rodzi się właśnie w małych, nieoczywistych pracowniach.
tekst: Patrycja Pyza
Left Arrow
1/5
Right Arrow
Hengdi Wang
Hengdi Wang to marka, która bardziej niż ubrania tworzy futurystyczne rzeźby na ludzkim ciele – biżuteria, metal i tekstylia drukowane w 3D stają się tu nośnikami opowieści o postludzkim ciele i jego emocjach. To moda balansująca na granicy performansu: z jednej strony wyrafinowane rzemiosło i nawiązania do świętej geometrii, z drugiej mroczniejsza, niemal biomechaniczna narracja. Jest w tym coś z teatralnej ekspresji Ricka Owensa i złoconej ekstrawagancji Schiaparelli, ale podane w zupełnie nowym, płynnym i bezpłciowym języku.
Nic dziwnego, że już po debiucie kolekcji SS25 Hengdi zwrócił uwagę stylistów Lady Gagi, Rosalíi czy FKA twigs. Jednym z najbardziej zapadających w pamięć momentów podczas SS26 był jeden z otwierających pokaz look, w którym model ubrany był w całkowicie biały outfit, to nowoczesną wizja rycerza przyszłości uzupełniona wydłużoną sylwetką obuwia, które przywodziło na myśl wodnego stwora lub elfa z magicznego ogrodu. To dowód, że londyński fashion week potrafi zaskoczyć i wrócić na mapę najbardziej progresywnych tygodni mody.
Hengdi, który założył swoją markę w 2023 roku tuż po ukończeniu London College of Fashion, dopiero rozpoczyna swoją karierę, ale już teraz widać, że to kwestia czasu, aż pojawi się w oficjalnym kalendarzu paryskiego fashion weeku – tym bardziej, że sam projektant zdradził, iż najbliższe dni spędzi na kolaboracjach z markami i to podczas PFW.
Ewusie
Ewusie
U Joshuy Ewusie króluje skóra, wygoda i klasa z modernistycznym twistem. Projektant czerpie inspiracje z ghańskiego dziedzictwa kulturowego i doświadczeń dorastania w Londynie. Niedawno ukończył studia magisterskie w Central Saint Martins, a obecnie odbywa staż w The King’s Foundation we współpracy z CHANEL. Debiut Ewusie na tegorocznym Fashion Weeku w Londynie był częścią inicjatywy BFC New Gen w kolaboracji z Pull&Bear. Nie był to tradycyjny catwalk, a raczej prezentacja, w której projektant pokazał nowe możliwości noszenia i manipulowania skórą oraz ręcznie tkane tkaniny w pięknym odcieniu błękitu pochodzące prosto z Ghany. To tak zwane elevated basics – elegancja z pazurem, gotowa na wejście do codziennej szafy.
W notatkach z pokazu Ewusie podkreślał, że kolekcja SS26 przedstawia kobietę ambitną, wrażliwą i jednocześnie twardą. Torrential czerpie inspirację z nieustępliwych ekstremów pogodowych londyńskiego lata, które utrudniają swobodne życie mieszkańcom miasta. Kobieta Ewusie jest tu porównywana do ciężkości dnia i swobody nadchodzącego wieczoru – opisu codziennego cyklu wzlotów i upadków, z którym utożsamić mogą się miliony kobiet.
,,Pod kreatywnym kierownictwem Joshuy skóra reprezentuje zarówno mądrość, jak i zmysłowość – niczym kobieta Ewusie. Wystarczająco twarda, by chronić, a jednocześnie wystarczająco miękka, by uwodzić", pisał Aswan Magumbe.
Sinead Gorey
Sinead Gorey
Sinead Gorey zadebiutowała w 2019 roku dzięki wsparciu BFC i własnej prezentacji podczas London Fashion Week. Czerpiąc inspirację z londyńskich subkultur nocnego życia, szybko wypracowała charakterystyczną estetykę, która stała się synonimem idealnego wieczornego wyjścia – zarówno dla londyńczyków, jak i gwiazd zza oceanu, takich jak Miley Cyrus.
Kolekcja SS26 przybrała formę performansu, w którym tak zwane it party girls zaprosiły widzów na imprezę w klimacie festiwalu Glastonbury. Było tu sporo młodzieżowej energii i DIY vibe’u: przykładem nostalgiczne conversy pod kolano zestawione z frędzlami – rzeczy pozornie niepasujące do siebie, a jednak układające się w spójną całość.
Reinterpretacje klasycznych form gorsetu – w wersji bluzy, satynowej koszuli czy sukienki – to już znak rozpoznawczy Gorey, podobnie jak wykorzystanie motywów flagi UK. Widać tu mieszankę punku Vivienne Westwood i popkultury Spice Girls – nieoczywiste, a jednak w pełni logiczne połączenie.
Ashley Williams
Ashley Williams od lat balansuje między młodzieńczą świeżością a zakorzenieniem w brytyjskim dziedzictwie. W kolekcji SS26 szczególnie wybrzmiała lekkość – większość sylwetek oparta była na satynie, która pięknie łapała światło, dodając projektom niemal szlachetnego charakteru. Neonowe pastele przywoływały nostalgię lat 2000., ale widzianą przez współczesną wrażliwość.
Williams łączy tradycję rzemiosła z przewrotnym podejściem, które nie boi się zestawiać elegancji z młodzieńczą ironią i bezpretensjonalnością. Jej ubrania mieszają ekscentryczny humor z subtelną konfrontacyjnością, czerpiąc z kontrastów i wizualnych zapożyczeń z całego świata, które przepakowuje w lekko kiczowaty, a jednocześnie głęboki język.
W SS26 szczególnie wybrzmiał motyw vintage’owych fasonów przetworzonych na nowe nadruki i hasła. Charakterystyczny print I heart NY został przewrotnie przekształcony w „I heart me” – przewrotne, ironiczne i jednocześnie aktualne. To właśnie ta lekkość w reinterpretacji klasyki zapewnia Williams status jednej z najbardziej wyczekiwanych marek LFW.
YAKU
YAKU
Wyobraź sobie, że żyjesz w magicznej wiosce w lesie i chcesz wyglądać zarówno stylowo, jak i komfortowo – wtedy sięgasz po YAKU. Yaku Stapleton od kilku sezonów tworzy własne uniwersum The I̶m̶Possible Family Reunion in RPG Space, w którym jego rodzina staje się archetypami bohaterów rodem z gry fabularnej. Najnowsza odsłona, SS26 Chapter 6: A Ground to Stand On, splata osobiste wspomnienia z afrofuturystyczną wyobraźnią i historiami karaibskiej odporności, tworząc wizualny mit zakorzeniony w przeszłości, a skierowany ku przyszłości.
Kolekcja skupia się na trzech postaciach – Lorrelle, Rickym i Mum – symbolizujących opiekę, pragmatyzm i zdolność do transformacji. Ich sylwetki, inspirowane Télavani, mitycznym kolektywem oporu z Jamajki i St. Vincent, łączą monumentalne formy z organicznymi teksturami ziemi, wody i gór. To moda, która jednocześnie chroni i manifestuje, przypominając, że tożsamość nigdy nie jest statyczna.
Pokaz, przygotowany we współpracy z reżyserem ruchu Dermotem Dalym i z muzyką Jordana Foxa, miał formę performansu – modele stawali się w nim bohaterami w ruchu, a ich gesty i rytmy przenosiły publiczność do alternatywnego uniwersum. Yaku nie prezentuje mody w klasycznym sensie – to raczej wspólnotowy rytuał pamięci, w którym każdy look jest historią o przetrwaniu. To wizja świata, której nie każdy od razu zrozumie, ale której intensywność i poetyka zostają w pamięci na długo.
FacebookInstagramTikTokX
Advertisement