Advertisement

Uśmiech Bosaka przysłania jego faszystowskie poglądy. Czemu młodzi głosują na Konfederację?

Autor: Monika Kurek
01-07-2020
Uśmiech Bosaka przysłania jego faszystowskie poglądy. Czemu młodzi głosują na Konfederację?

Przeczytaj takze

Pierwsza tura wyborów prezydenckich za nami. Cóż to było za emocje! Wczoraj Państwowa Komisja Wyborcza podała pełne wyniki - prezydent Andrzej Duda zdobył 43,5 proc. głosów, a Rafał Trzaskowski uzyskał 30,4 proc. głosów, w związku z czym panowie zmierzą się w drugiej turze. Warto ponadto zwrócić uwagę na bardzo wysoką frekwencję, która wyniosła aż 64,51 proc.
Sporym zaskoczeniem okazał się wysoki wynik Krzysztofa Bosaka, na którego głosowali głównie młodzi wyborcy. Wzbudziło to powszechne zdziwienie, ponieważ Konfederacja słynie ze swoich faszystowskich poglądów. Oliwy do ognia dodał fakt, że Janusz Korwin-Mikke wyraził na swoim Twitterze pogardę wobec kobiet, które zagłosowały na jego partię. Naturalnie nasuwa się więc pytanie: dlaczego aż tyle młodych zdecydowało się oddać swój głos właśnie na Krzysztofa Bosaka? Wnioski nie są zbyt optymistyczne.

Niepokojący kierunek

- Wydaje się, że jesteśmy w historycznej chwili. Te wyniki, których nikt nie prognozował, to wyniki zapowiadające prawdziwą polityczną zmianę, jaka zaczęła się na polskiej scenie politycznej. Konfederacja stała się trzecią siłą w Polsce. Dziś te siły, z którymi walczymy, którym rzuciliśmy rękawicę – siły głównego nurtu – wydają się silne, wydają się wielkie. Ale tak naprawdę oni już wiedzą, że są kolosem na glinianych nogach. Na dwóch nogach. Nazwy tych dwóch nóg to PiS i Platforma - powiedział Krzysztof Bosak podczas swojego przemówienia po wieczornym ogłoszeniu pierwszych wyników w niedzielę.
Na samym początku mówiło się, że Krzysztof Bosak zdobył ok. 8 proc. głosów. W rzeczywistości ten wynik okazał się nieco niższy - na Bosaka oddano 6,78 proc. głosów. Oznacza to, że zagłosowało na niego niemal półtora miliona osób. Trzecie miejsce zajął Szymon Hołownia (13,3 proc.), który jednak nie startował z ramienia żadnej partii. Właśnie dlatego Bosak stwierdził w swoim przemówieniu, że "Konfederacja stała się trzecią siłą polityczną w Polsce".
Według sondażu late poll przeprowadzonego przez Ipsos, wyborcy w grupie wiekowej 18-29 lat najchętniej głosowali na Rafała Trzaskowskiego (24, 5. proc.). Drugie miejsce zajął Szymon Hołownia (23, 9. proc.), a trzecie Krzysztof Bosak (21, 7. proc.). Prezydent Andrzej Duda (20, 3 proc.) znalazł się po za podium.
Nad zaskakująco dużym poparciem dla Bosaka wśród młodych zastanawiali się również studenci w programie wyborczym wyemitowanym na TVN24 GO. Według Doroty Wrocławskiej z Uczelni Łazarskiego, młode społeczeństwo widzi w nim "zmianę, odejście od głównych, dominujących partii". Julia Smogorzewska z Uniwersytetu Warszawskiego dodaje, że Bosak "w tej kampanii wizerunkowo prezentował się najlepiej".
- Ale jeśli chodzi o poglądy, jego wizerunek nie do końca odpowiadał temu, co on prezentował i co prezentuje jego partia. Powstał duży dysonans między tym, kim faktycznie może być a tym, jak widzą go wyborcy. Widzą go jako kogoś dobrze ubranego, kto potrafi się dobrze zaprezentować, powiedzieć do młodych coś, co może ich przyciągnąć - stwierdziła Smogorzewska.

"Nowy Porządek" Bosaka

Rzeczywiście, Krzysztofowi Bosakowi nie można odmówić ani charyzmy ani prezencji. W trakcie swoich przemówień z łatwością porywa tłum i słucha się go bardzo przyjemnie. Przynajmniej do momentu, gdy nie przypomnimy sobie, jakie postulaty znajdują się w programie wyborczym Bosaka i Konfederacji "Nowy Porządek". Bosak chce m.in. wydłużenia kadencji prezydenta do 7 lat bez możliwości ubiegania się o reelekcję oraz "jednoznacznego wykluczenia prawnego uprzywilejowania lub uznawania jakichkolwiek innych związków – partnerskich, konkubinatów, homoseksualnych etc".
- Państwo i prawo musi w swym funkcjonowaniu bazować na naturalnym porządku społecznym, wynikającym z różnej i komplementarnej natury mężczyzn i kobiet, a odrzucić błędny i szkodliwy społecznie paradygmat „gender” - możemy przeczytać dalej.
Podpunkt "Konstytucyjna ochrona płci" odnosi się więc do całkowitego odrzucenia transseksualizmu. Bardzo jasno jest też określone stanowisko wobec aborcji, zwłaszcza eugenicznej. Według Bosaka kobieta powinna urodzić, nawet jeżeli dziecko jest chore, ponieważ "życie istoty ludzkiej zaczyna się od momentu poczęcia". Inny interesujący podpunkt dotyczy klauzuli sumienia - "Konstytucja powinna też zagwarantować każdemu prawo korzystania z klauzuli sumienia".
Bosak zajął także stanowisko w sprawie polowań. Trudno się dziwić, ponieważ jest za ułatwieniem dostępu do broni.
W rozmowie z Robertem Mazurkiem z Radia RMF FM stwierdził, że "hodowanie zwierząt na futra jest zgodne z moralnością chrześcijańską", a podczas rozmowy z Piotrem Witwickim w "Plusie Minusie" oznajmił, że do Ruchu Narodowego mogłaby należeć "osoba posiadająca skłonności homoseksualne, ale żyjąca w czystości".

Spory wewnątrzpartyjne

Czy rzeczywiście charyzma Bosaka wystarczyła, aby młodzi Polacy przymknęli oko na postulaty takie jak np. zakaz aborcji, związków partnerskich czy uczynienie z Polski państwa wyznaniowego? Wiele osób argumentuje, że Bosak ma świetny plan gospodarczy, ale czy to przekonujące wyjaśnienie?. Być może rzeczywiście młodzi Polacy mają dość trwającej od lat walki pomiędzy PIS-em oraz PO, a Bosak pomimo radykalnych poglądów wciąż wydaje się atrakcyjną alternatywą.
Tym bardziej, że jego wypowiedzi i działania są dużo bardziej sensowne niż chociażby Janusza Korwin-Mikkego, który po niedzielnych wyborach wzgardził kobietami głosującymi na Konfederację.
- Nie ukrywam, że martwi mnie wyrażanie radości, że spadł procent popierających KONFEDERACJĘ mężczyzn. Moim celem jest mieć poparcie 40% mężczyzn i 5% kobiet. To mężczyźni torują drogę do zmian. Kobiety i tak w przyszłości podążają za mężczyznami - napisał na Twitterze Janusz Korwin-Mikke.
Co ciekawe, Bosak się nie z nim nie zgodził i wytknął, że jednym z celów jego kampanii było przekonanie do Konfederacji większej ilości pań. W efekcie Korwin-Mikke napisał długi post na Facebooku, w którym po raz kolejny dał popis swojej erudycji. Według niego cywilizacja upada, ponieważ kobiety mają prawo głosu, a "mądre kobiety doskonale wiedzą, że w ich interesie leży, by kobiety nie miały czynnego prawa wyborczego". Przekaz jest jasny: równość jest złem, kobiety powinny słuchać mężów, kropka. Jako przykłady kobiet, które nie powinny mieć prawa głosu, wymienił zwolenniczki Anny Sobeckiej, Magdaleny Środy oraz Marceliny Zawiszy.
Wszystkie wspomniane wypowiedzi Janusza Korwin-Mikkego oraz odpowiedź Krzysztofa Bosaka możecie zobaczyć poniżej:
FacebookInstagramTikTokX
Advertisement