Advertisement

Utracony raj Bejrutu na oszałamiających zdjęciach ruin autorstwa Jamesa Kerwina

Autor: Monika Kurek
06-02-2020
Utracony raj Bejrutu na oszałamiających zdjęciach ruin autorstwa Jamesa Kerwina

Przeczytaj takze

Instagram to nie tylko głupkowate selfies oraz influencerzy zarabiający gigantyczne pieniądze na reklamowaniu produktów. Dla wielu osób jest to także platforma do dzielenia się swoją twórczością, np. malunkami lub zdjęciami, jak w przypadku znakomitego fotografa Jamesa Kerwina, który podzielił się z obserwatorami m.in. efektami swojej wycieczki do Libanu.
Dzięki swojej architekturze oraz wpływom francuskich kolonii, Bejrut po II wojnie światowej zyskał przydomek Paryża Wschodu, dzięki czemu udało mu się przyciągnąć turystów i przedsiębiorców chętnie inwestujących w stolicę. Niestety, zakończyło się to wraz z początkiem lat 80-tych i wybuchem wojny secesyjnej, kiedy zniszczeniu uległo wiele budynków.

Piękny koniec świata

- Jak możecie zobaczyć w moim portfolio, podróże odgrywają bardzo dużą rolę w moim procesie twórczym. W samym 2017 roku odwiedziłem 9 krajów, a ponad 20 od kiedy rozpoczęłam moje architektoniczne podróże. Zawsze fascynowały mnie różne kultury, kuchnie, materiały oraz kolory. To właśnie moja miłość do podróży i fotografii zawsze mnie motywowała do działania. Zwłaszcza gdy musiałem zmierzyć się z długimi godzinami researchu, logistyką planowania takich podróży i zarządzaniem czasem - możemy przeczytać na oficjalnej stronie Jamesa Kerwina.
Każdemu zdjęciu towarzyszy opis Kerwina – tego, co zobaczył, zauważył, dowiedział się i doświadczył. Wiele z tych budynków zostało zniszczonych podczas II wojny libańskiej w 2006 roku pomiędzy państwem Izrael a arabską szyicką organizacją Hezbollah, mającą swoje bazy w południowym Libanie. Spośród ruin przebijają się m.in. potrójne arkady, z których słynie Liban. Cześć tych budynków jest obecnie poddawana renowacjom. Uchwycony przez Kerwina kontrast przejmującego piękna i dewastujących zniszczeń daje wiarygodny obraz pozostałości konfliktów targających Libanem.
Od 2017 roku Kerwin posiada także własny kanał na platformie Youtube, na którym dzieli się materiałami ze swoich podróży. To nie lada gratka dla miłośników piękna, architektury oraz podróży, zwłaszcza że fotograf często odwiedza mało znane lub trudno dostępne miejsca. Jest raptem parę filmów i nie należy spodziewać się typowych dla wielu youtuberów wywodów o niczym. Kerwin oddaje głos naturze i architekturze.
Zobaczcie zapierające dech w piersiach zdjęcia Kerwina z Libanu:
FacebookInstagramTikTokX
Advertisement