Pomysł jest prosty – agencja udostępiła wszystkim chętnym wielką pigułę wiedzy na temat swojej działalności i kosmosu. Nie zapomniała jednak przy tym, że aby taka piguła mogła być strawna dla odbiorcy, trzeba podać ją w maksymalnie zróżnicowanej formie. I tak w ramach projektu są dostępne m.in. e-booki, filmy, podcasty i doświadczenia w wirtualnej rzeczywistości.
Niech jednak nikogo nie zwiedzie fakt, że Inclán przywołała akurat studentów. Agencji bardzo zależy na tym, żeby oferta "NASA at home" mogła zainteresować także wszelkie inne grupy odbiorców. Dlatego poziom skomplikowania materiałów jest bardzo różnorodny i na stronie coś dla siebie powinni znaleźć zarówno miłośnicy astronomi, jak i kilkuletnie dzieci. Wśród przygotowanych materiałów znalazły się z jednej strony proste lekcje, a z drugiej – możliwość wzięcia aktywnego udziału w badaniach agencji. A na deser to, co lubimy najbardziej, czyli wirtualne spacery w przestrzeni kosmicznej oraz mnóstwo zapierających dech w piersi zdjęć i filmów, które można oglądać całymi godzinami.