Elka Kosek, @_lk_.__
Kim jestem? Jestem rzemieślniczką. Razem z moim partnerem Pascalem Łotockim prowadzę pracownię ceramiczną nami studio.
Co lubię? Dripa z Kenii, który smakuje jak świeże pomidorki i białe wino, kiedy jest gorąco.
Czego nie lubię? Przeczucia, że czegoś nie dokończyłam albo o czymś zapomniałam. I masowo produkowanej ceramiki, która udaje handmade.
Mieszkam w... kamienicy na poznańskiej Wildzie.
W moim domu najbardziej lubię... ciszę, zachodzące słońce, drewniane podłogi i kotkę Basię. Nie, ją kocham.
Zazwyczaj pracuję... z Pascalem. Działamy w tandemie, wszystko, co robimy, jest pracą wspólną. Pascal toczy na kole, ja wolę przycinać stopki, on prowadzi warsztaty, ja organizuję pracownię. Dzielimy się obowiązkami, każde z nas ma trochę inne umiejętności i kompetencje. Dobrze się uzupełniamy. Chyba nie dalibyśmy rady osobno.
Kiedy się nudzę... robię przemeblowanie w mieszkaniu.
Najbardziej lubię spędzać czas... we własnym domu. I w kawiarnianych ogródkach. Covidowa izolacja pokazała mi, jak bardzo je uwielbiam.
Ostatnio słuchałam: muzyki z serialu „Cowboy Bebop”.
Ostatnio czytałam: „Polski bajer” Moniki Borys. Książki non fiction czytam bardzo powoli, po kilkanaście na raz. Tę kupiłam zaraz po premierze i dopiero teraz skończyłam.
Ostatnio oglądałam: serial „Gilmore Girls”. Pascal jest totalnie Lukiem. Ja się jeszcze zastanawiam czy jestem bardziej Lorelai czy Emily.
Lato w pełni. Co najbardziej lubisz robić, kiedy za oknem praży słońce, a dla ciebie przychodzi czas na zasłużone wakacje?
Mój sposób na lato to szprycerki i chowanie się przed upałem w pracowni. Nasze studio znajduje się w piwnicy, więc nawet w środku sierpnia mamy tam przyjemny chłodek.
Jak będą wyglądały twoje wakacje w tym roku?
Zwykle jeździmy z Pascalem w góry, więc mam nadzieję, że w tym roku również uda nam się tam chociaż na chwilę wyskoczyć. W miejscu, w którym się zatrzymujemy, nie ma zasięgu i obowiązków, są za to koty i genialne pierogi. I idealne warunki do obserwowania Perseidów w sierpniu.
Pochwal się ostatnią rzeczą, którą zrobiłaś i byłaś z tego bardzo dumna.
Powiedziałam sobie „dość", kiedy nie miałam siły i zaczęłam na poważnie odpoczywać.
Ewelina Skowrońska, @ewelello
Kim jestem? Artystką, kobietą, sobą.
Co lubię? To, czym się zajmuję (serio to nie przechwałki). Plus: prosecco, naleśniki, maliny, sport, filmy, książki, czas z przyjaciółmi, bycie w naturze.
Czego nie lubię? Braku tolerancji, zawiści, ciasnoty umysłowej, tłumów, włosów w zlewie i wilgotnych ręczników.
W moim domu najbardziej lubię... Latem siedzieć na balkonie, pić wino i słuchać japońskich semi (to takie świerszcze, ale znacznie głośniejsze). Zimą wygrzewać się w wannie.
Zazwyczaj pracuję... z radością i dość dużo, w domu albo w studiu, ale też jadąc na rowerze czy biegając po parku.
Kiedy się nudzę... to najpierw się stresuję, że nic się nie dzieje (wiem, to straszny znak naszych szybkich czasów), ale potem zdaję sobie z tego sprawę i zaczynam się pławić w tej nudzie.
Najbardziej lubię spędzać czas... na luzie, po swojemu, według własnego rytmu.
Ostatnio słuchałam: ABRA, Khruangbin.
Ostatnio czytałam: „How to Be an Antiracist” Ibram X. Kendi.
Ostatnio oglądałam: „Paris is burning” Jennie Livingston
Lato w pełni. Co najbardziej lubisz robić, kiedy za oknem praży słońce, a dla ciebie przychodzi czas na zasłużone wakacje?
Wyjechać do natury, gdzieś z dala od miasta. Najbardziej lubię wpakować klamoty i namiot do samochodu i bez żadnych rezerwacji snuć się po jakimś fajnym miejscu. Może być blisko wody, może być w górach albo w lesie. Ważne, żeby było wino, fajne jedzenie, dobre towarzystwo i kilka książek załadowanych na Kindle'a.
Jak będą wyglądały twoje wakacje w tym roku?
Ze względu na sytuację spowodowaną wirusem, zdecydowanie odpadają wyjazdy zagraniczne. Czyli w tym przypadku dla mnie wakacje w Polsce, które bardzo lubię. A ponieważ także w sierpniu będę zmieniać studio (wspólnie z kilkoma przyjaciółmi zdecydowaliśmy się wynająć nową przestrzeń wymagającą sporych nakładów pracy), obawiam się, że w to lato moje wakacje będą składać się tylko z serii weekendowych wypadów.
Pochwal się ostatnią rzeczą, którą zrobiłaś i byłaś z tego bardzo dumna.
Totalne porządki w domu i w mojej pracowni. Uporządkowałam wszystkie moje prace i materiały, pozbyłam się mnóstwa pierdół i jakichś niepotrzebnych rzeczy. Wielkie porządki zawsze dają poczucie przestrzeni, wyczyszczenia, jakiejś gotowości na pożegnanie się ze starym i otwartości na nowe.
Zuzanna Piontke, @endersja
Kim jestem? Fotografką, autorką tekstów, koordynatorką i producentką wystaw.
Co lubię? Duże zbiorniki wodne, ciastka, wulkany, śmieszne zapalniczki i panią z kiosku, która wie co podać bez pytania.
Czego nie lubię? Zatłoczonych miejsc, small talków i kolendry.
W moim domu najbardziej lubię... prace moich przyjaciół, które są wszędzie i widok z łóżka na wielkie drzewo.
Zazwyczaj pracuję... z ludźmi, od których wciąż się czegoś uczę.
Kiedy się nudzę... wychodzę na spacer i próbuję się zgubić.
Najbardziej lubię spędzać czas... w wodzie.
Ostatnio słuchałam: Fern Kinney, Azealii Banks i dużo rzeczy z południowej Afryki.
Ostatnio czytałam: „Lovely, Human, True, Heartfelt – The Letters of Alina Szapocznikow and Ryszard Stanislawski, 1948-1971” Agaty Jakubowskiej i Katarzyny Szotkowskiej-Beylin.
Ostatnio oglądałam: Serial „Dziewczyny” Leny Dunham i film „Diabelskie polowanie” Paula Schradera.
Modelka: Wiktoria Walendzik
Lato w pełni. Co najbardziej lubisz robić, kiedy za oknem praży słońce, a dla ciebie przychodzi czas na zasłużone wakacje?
Ucinać sobie popołudniowe drzemki na plaży albo w parku, tańczyć o świcie z moimi przyjaciółmi, chodzić na randki z samą sobą.
Jak będą wyglądały twoje wakacje w tym roku?
Postanowiłam, że to lato jest latem przyjemności i konsekwentnie realizuję ten plan. Jeżdżę nad morze, czytam książki, spędzam każdą wolną chwilę z ulubionymi ludźmi, jem ciastka i nie naciskam.
Pochwal się ostatnią rzeczą, którą zrobiłaś i byłaś z tego bardzo dumna.
Wróciłam do pływania po 772 dniach przerwy i zaczęłam pić więcej wody.
/przygotowali: Aleksandra Stefaniak i Radosław Pulkowski/