Advertisement

W czasie wolnym: Łukasz Saturczak, Zuza Rawa, Karolina Lubaszko

09-09-2020
W czasie wolnym: Łukasz Saturczak, Zuza Rawa, Karolina Lubaszko

Przeczytaj takze

W osiemnastym odcinku cyklu „W czasie wolnym” mamy nowe pytania i trójkę artystów, których jeszcze wcześniej nie przepytywaliśmy: fotografa Łukasza Saturczaka, projektantkę graficzną Zuzę Rawę i ilustratorkę Karolinę Lubaszko. Rozmawiamy, jak zwykle, o czasie wolnym i zajętym pracą, ale także m.in. o pieczeniu chleba, celebrowaniu nudy, dobrym wykorzystaniu trudnego 2020 roku i paru innych rzeczach. A jeśli chodzi o nowe pytania – jedno z nich brzmi: „Jeśli miałabyś wymienić jedno słowo, które w tym momencie najlepiej cię określa to jakie by to było słowo?”. Wyobraźcie sobie jakie było nasze zdziwienie, kiedy okazało się, że dwoje spośród zaproszonych gości ze wszystkich słów na świecie wybrało to samo słowo! Jesteście ciekawi jakie?

Łukasz Saturczak, @saturczak

fot. Filip Klimaszewski
Kim jestem? Dziennikarzem, fotografem.
Co lubię? Spokój, mieć własne zdanie i ludzi mówiących, żebym robił to, co lubię.
Czego nie lubię? Hałasu, centrów handlowych, wszechobecnego klasizmu i ludzi mówiących mi, co mam robić.
Mieszkam w... Warszawie. Rotacyjnie na Jelonkach, w studiu fotograficznym (Brooklyn) na Żoliborzu oraz ciemni (Brooklyn Darkroom) na Kamionku.
W moim domu najbardziej lubię... światło i książki.
Zazwyczaj pracuję... przed komputerem, na kanapie, w studiu i ciemni.
Kiedy się nudzę... zaczynam pracować.
Najbardziej lubię spędzać czas... odpoczywając po wykonanej robocie.
Ostatnio słuchałem: Glenn Gould „Bach: Wariacje Goldbergowskie”, zapętlone „Hope of Deliverance” Paula McCartneya i starego Pezeta.
Ostatnio czytałem: Dyba & Lach „Rewizje”.
Ostatnio oglądałem: „The Office”.
Niektórzy mówią wprost, że „rok 2020 to stracony rok”. Ty też tak czujesz, czy może mimo trudności udaje ci się dobrze wykorzystywać ostatnie miesiące?
Wiosną myślałem, że nie, teraz myślę, że tak.
Czego nowego nauczyłeś się w ostatnich miesiącach?
Ograniczać zewnętrzne bodźce, nie bać się robić złych zdjęć i bardziej dbać o zdrowie.
Jeśli miałbyś wymienić jedno słowo, które w tym momencie najlepiej cię określa to jakie by to było słowo?
Staranie.

Zuza Rawa, @zuzarawa

Kim jestem? Projektantką graficzną i piekarką.
Co lubię? Bimbać, jeść, spać, chodzić na spacerki... lubię sobie dogadzać możliwie najczęściej.
Czego nie lubię? Pracować. Nie zrozumcie mnie źle: praca sprawia mi satysfakcję i oczywiście lubię, kiedy klientom podobają się moje projekty. Jednak uważam, że wszyscy pracujemy za dużo i zupełnie nie przemawia do mnie wizja pracy jako sensu życia – uważam, że ludzie są stworzeni do innych, ciekawszych rzeczy, niż wytwarzanie kapitału przez 1/3 naszego czasu.
Mieszkam w... Warszawie.
W moim domu najbardziej lubię... mojego chłopaka i kota. Z przedmiotów: ikeowe regały Ivar.
Zazwyczaj pracuję... możliwie najsprawniej i jak najmniej.
Kiedy się nudzę... traktuję to jak błogosławiony stan i poddaję się mu.
Najbardziej lubię spędzać czas... na dogadzaniu sobie.
Ostatnio słuchałam: Mojej, nieskromnie mówiąc, doskonałej playlisty hitów z wczesnych lat 2000 na zmianę z TOK FM dla odpowiedniego balansu.
Ostatnio czytałam: „Kolej podziemna” Colsona Whiteheada i „Nadzieja w mroku” Rebeki Solnit (spoiler: jak dla mnie nie przynosi żadnej nadziei).
Ostatnio oglądałam: Serial „Billions”, który miał zastąpić mi doskonałość, jaką jest „Mad Men”... Niestety nie dorasta mu do pięt, ale ujdzie: dużo gadają i jest w nim nikły wątek BDSM.
Niektórzy mówią wprost, że „rok 2020 to stracony rok”. Ty też tak czujesz, czy może mimo trudności udaje ci się dobrze wykorzystywać ostatnie miesiące?
Nie wydaje mi się, żeby 2020 był straconym rokiem, ale najpewniej łatwo mi to mówić, bo mam jakieś oszczędności i nie brakuje mi zleceń, więc lęk związany z przyszłością nie jest dla mnie tak paraliżujący jak dla niektórych. Wraz z początkiem lockdownu nabrałam śmiałości, żeby zostawić współprace, w których byłam traktowana jak chłop pańszczyźniany i zatrudnić się w piekarni, czego od dawna chciałam spróbować. Kilkumiesięczna przerwa od projektowania była jak – tu proszę wrażliwsze osoby o przejście do następnego punktu, bo wjeżdża skrajnie grafomańskie porównanie – ożywczy romans, który pozwolił mi na nowo odkryć pracę projektantki i wrócić do niej ze świeżym podejściem. Zdaję sobie sprawę, że to duży przywilej móc pozwolić sobie na wakacje od projektowania, ale polecam każdemu, kto to rozważa!
Czego nowego nauczyłaś się w ostatnich miesiącach?
Nauczyłam się robić chleb, chałkę, bagietki, bajgle i jagodzianki oraz ćwiczyłam mówienie „nie”.
Jeśli miałabyś wymienić jedno słowo, które w tym momencie najlepiej cię określa to jakie by to było słowo?
Niezdecydowana.

Karolina Lubaszko, @karolinalubaszko

Kim jestem? Ilustratorką, graficzką, sitodrukarką.
Co lubię? Sitodrukowanie, brzegi w serniku i wstawanie wczesnym rankiem.
Czego nie lubię? Prasowania i poprawek
Mieszkam w... Warszawie, na Muranowie.
W moim domu najbardziej lubię... moje dwumetrowe awokado.
Zazwyczaj pracuję... na ostatni moment. Nie umiem kreatywnie myśleć, gdy mam świadomość zapasu czasu.
Kiedy się nudzę... robię szkicownik, oglądając w tle filmy albo wychodzę gdzieś pieszo przed siebie.
Najbardziej lubię spędzać czas... na robieniu kolejnych obrazków o Turystach i kucharzeniu nowych rzeczy.
Ostatnio słuchałam: New Order „Movement”.
Ostatnio czytałam: Filip Springer „Zaczyn. O Zofii i Oskarze Hansenach”.
Ostatnio oglądałam: Stanley Kubrick „Mechaniczna pomarańcza”. Tak, wiem, dopiero teraz.
Niektórzy mówią wprost, że „rok 2020 to stracony rok”. Ty też tak czujesz, czy może mimo trudności udaje ci się dobrze wykorzystywać ostatnie miesiące?
Nowa rzeczywistość, w której się znaleźliśmy, wprowadziła wiele nowych obostrzeń i problemów, które były uciążliwe również dla mnie. Na szczęście udało się wytrwać w zdrowiu i cierpliwości współdomowników. Był to również okres, w którym zrobiłam prace, z których jestem zadowolona.
Czego nowego nauczyłaś się w ostatnich miesiącach?
Na pewno przydatne było przyzwyczajenie się do przymusowego spędzania dużej ilości czasu w domu. Nauczyłam się lepiej organizować sobie czas. A z takich bardziej konkretnych umiejętności to muszę się pochwalić, że nauczyłam się robić chlebek naan.
Jeśli miałabyś wymienić jedno słowo, które w tym momencie najlepiej cię określa to jakie by to było słowo?
Niezdecydowanie.
/przygotowali: Aleksandra Stefaniak i Radosław Pulkowski/
FacebookInstagramTikTokX
Advertisement