O co właściwie chodzi?
Jake Gyllenhaal („Tajemnica Brokeback Mountain”) jest jedną z gwiazd, które zdecydowały się opowiedzieć o swoich nawykach. W najnowszym wywiadzie dla Vanity Fair aktor zdradził, dlaczego nie jest fanem regularnych kąpieli.
„- Coraz bardziej zaczynam wierzyć w to, że kąpiel nie jest niezbędna. Wierzę za to słowom cudownego Elvisa Costello, według którego dobre maniery i nieświeży oddech nigdzie cię nie zaprowadzą. Tego się trzymam. Uważam też, że niemycie się pomaga w pielęgnacji skóry i utrzymaniu naturalnej czystości”, zdradził Gyllenhaal.
W internecie pojawiły się prześmiewcze komentarze, ale nie zabrakło też osób popierających podejście Gyllenhaala.
Pod koniec lipca Ashton Kutcher („Efekt motyla") i Mila Kunis („To tylko seks") byli gośćmi podcastu Daxa Sheparda „Armchair Expert”. W pewnym momencie temat zszedł na częstotliwość brania kąpieli i Shepard powiedział swojej współprowadzącej, Monice Padman, że codzienne używanie mydła zmywa z ciała naturalne olejki. Para entuzjastycznie przytaknęła. Jak wyjaśnili, oboje myją na co dzień wyłącznie pachy oraz okolice intymne. Używają do tego wody lub samego mydła. – Gdy dorastałam, nie mieliśmy ciepłej wody, więc i tak nie kąpałam się zbyt często... Kiedy zostałam matką, również nie kąpałam dzieci codziennie. Nigdy nie byłam rodzicem, który kąpie swoje noworodki – wyjaśniła Kunis.
Kutcher i Kunis mają dwójkę dzieci: sześcioletniego Wyatta i czteroletniego Dimitriego
„- Na tym to właśnie polega. Kiedy widzisz, że twoje dziecko jest brudne, kąpiesz je. Inaczej to nie ma sensu”, podsumował Kutcher.
A tak Kutcher i Kunis zareagowali na burzę, którą wywołały ich słowa.
Po tym jak na Kutchera i Kunis spadła fala krytyki, głos zabrała żona Daxa Sheparda, Kristen Bell („The Good Place"). Wyjaśniła, że kąpie swoje dzieci (Lincolna i Deltę) dopiero, gdy zaczynają śmierdzieć.
„- Jestem wielką fanką czekania na smród. Gdy poczujesz specyficzną woń, to oznacza, że biologia informuje cię, że musisz się jej pozbyć. Widzisz czerwoną flagę. W rzeczywistości to tylko bakterie. Kiedy je złapiesz, musisz wejść do wanny lub pod prysznic. Podzielam ich zdanie. Ja również czekam na pojawienie się smrodu”, wyjawiła Bell w podcaście „The View".
W opozycji do „niemyjących się celebrytów" stoi Dwayne Johnson („Szybcy i wściekli"), który kąpie się trzy razy dziennie. Rozpoczyna dzień od zimnego prysznica, po treningu bierze ciepły prysznic, a po powrocie do domu gorący.
Do sprawy odniosła się także gwiazda filmu „Queen i Slim”, Jodie Turner-Smith. – Zanim zapytacie... W tym domu się kąpiemy – napisała na Twitterze.
Z kolei raperka Cardi B. zastanawia się, o co właściwie chodzi i dlaczego gwiazdy chwalą się tym, że się nie myją. Musimy przyznać, że nam również to pytanie chodzi po głowie...