Czym są feminatywy?
Feminatywy to żeńskie rzeczowniki osobowe, nazwy zawodów i funkcji, które określają kobiety pod kątem reprezentowanego przez nie zawodu.
„– Feminatywy, czyli żeńskie formy gramatyczne nazw zawodów, stanowisk lub funkcji, stały się tematem badania, bo są poddawane częstym dyskusjom. Wyniki stanowią wyraźny sygnał, że w opinii kobiet feminatywy w miejscu pracy pełnią ważną rolę i powinny być uwzględniane przez pracodawców”, wyjaśniła Aleksandra Skwarska, ekspertka Pracuj.pl, w rozmowie z Agencją Informacyjną Polska Press.
W badaniu przeprowadzonym przez portal Pracuj.pl znajduje się także odwołanie do raportu Rady Języka Polskiego z 2019 roku, który pokazuje stanowisko Rady wobec stosowania feminatywów. Zdaniem instytucji dążenie do symetrii w nazwach zawodów ma swoje podstawy społeczne i powinno leżeć w gestii osoby mówiącej. „– Rada Języka Polskiego przy Prezydium PAN uznaje, że w polszczyźnie potrzebna jest większa, możliwie pełna symetria nazw osobowych męskich i żeńskich w zasobie słownictwa. Stosowanie feminatywów w wypowiedziach, na przykład przemienne powtarzanie rzeczowników żeńskich i męskich (Polki i Polacy) jest znakiem tego, że mówiący czują potrzebę zwiększenia widoczności kobiet w języku i tekstach. Nie ma jednak potrzeby używania konstrukcji typu Polki i Polacy, studenci i studentki w każdym tekście i zdaniu, ponieważ formy męskie mogą odnosić się do obu płci –”, możemy przeczytać w raporcie Rady
Wyniki badania
Badanie „Język ofert pracy” pokazuje, że aż 83 proc. kobiet popiera wykorzystywanie żeńskich odmian wykonywanych przez nie zawodów, ale uważa, że nazwy stanowisk takich jak „prawniczka", „psycholożka" czy „programistka" powinny być używane w formie męskiej. Dodatkowo, prawie 80 proc. chce mieć wpływ na nazwę stanowiska i oczekuje feminatywów w ogłoszeniach o pracę.
Respondentki badania nie tylko popierają wprowadzenie do życia zawodowego feminatywów, ale także starają się wykorzystywać je w swojej zawodowej codzienności, stosując je do opisu stanowisk innych kobiet. Z kolei mniejsza część, a dokładnie niecałe 30 proc., uważa, że żeńskie odmiany nie pasują do wszystkich zawodów.
Analizując dalsze wyniki, 19. proc. ankietowanych stwierdziło, że żeńskie odmiany niektórych stanowisk określają płeć, która nie powinna być w tym przypadku istotna, a 9. proc. uważa, że feminatywy to niepotrzebne udziwnienie. O ile mniej niż co czwarta ankietowana deklaruje, że zawsze używa żeńskich odmian stanowisk, o tyle ponad 50 proc. robi to często. Jedynie niewielki odsetek deklaruje, że nigdy nie używa feminatywów.
„– Jak wykazują analizy Pracuj.pl, w I kwartale 2021 liczba ofert z udziałem feminatywów na portalu była wyższa o 19 proc. niż w analogicznym okresie 2016. Wciąż jednak stanowiły one zdecydowaną mniejszość ofert – 3,5 proc”, podaje ekspertka portalu Pracuj.pl
Ekspertka zwraca również uwagę, że wprowadzenie żeńskich odmian nazw zawodów stanowi wyzwanie dla pracodawców oraz pracowników, ponieważ wymaga przyzwyczajenia do innych form.
Co ciekawe, niektóre respondentki uważają, że korzystanie z feminatywów w przypadku nazw stanowisk takich jak „prezes zarządu” może prowadzić za sobą obniżenie prestiżu reprezentowanej posady. Co o tym sądzicie?