Advertisement

W łóżku z Bordo: eliksir miłości z waginy

Autor: Karolina Bordo
11-08-2022
W łóżku z Bordo: eliksir miłości z waginy
W kulturze popularnej od dziesiątek lat przewija się motyw eliksiru miłosnego. To mikstura, za sprawą której obiekt naszego pożądania w ułamku sekundy oszaleje na naszym punkcie, padnie pod wpływem uroku i na zawsze odda nam swoje serce. Widzieliśmy to w bajkach, filmach, a nawet operach. Jakiś czas temu również na TikToku, jednak w zgoła odmiennym charakterze niż fantazja. Mandy Lee, influencerka pisząca o modzie, prowadzi kanał @oldloserinbrooklyn, na którym kilka tygodni temu zamieściła viralowe wideo, twierdząc, że wydzielina z kobiecej pochwy wtarta jak perfumy w erogenne miejsca, np. w szyję czy nadgarstki, działa jak afrodyzjak i sprawia, że nasza atrakcyjność wzbija się o kilka poziomów wyżej…
Używanie wydzieliny z pochwy jako perfum zawiera się w angielskim słowie „vabbing”, to połączenie wyrazów „vagina” i „dabbing”. Czy nowy trend z TikToka rzeczywiście działa? Można się spierać:
Często słyszę prośby o potwierdzenie lub zaprzeczenie teorii, jakoby picie soku z ananasa wpływało na wrażenia płynące z seksu oralnego. Odpowiadam, że jeśli sądzisz, że tak jest, to rzeczywiście działa. Niezależnie od tego, czy feromony waginalne faktycznie sprawiają, że trudno się komuś oprzeć, jeśli sam uważasz, że tak jest, automatycznie zachowujesz się z większą pewnością siebie i przebojowością, a zatem teoria zdaje się być prawdziwa, napisała seksuolożka Shan Boodram w swojej książce „The Game of Desire: 5 Surprising Secrets to Dating With Dominance and Getting What You Want”.
Boodram postanowiła na samej sobie wypróbować vabbing, by się przekonać, czy wpłynie na jej pewność siebie i energię (nawet jeśli miałby to być efekt placebo). Doszła do wniosku, że warto.

Wszyscy jesteśmy zwierzętami

Wideo Mandy Lee w zaledwie kilka tygodni nabiło półtora miliona wyświetleń (już zostało skasowane). Poparcia dla głoszonej przez nią teorii można szukać także w świecie zwierząt, do którego przecież należymy. Wystarczy spojrzeć na psy obwąchujące nawzajem swoje anusy, by po feromonach rozpoznać zdrowie i kondycję drugiego zwierzęcia, co ma się przełożyć na atrakcyjność partnera. Feromony działają jedynie w obrębie danego gatunku, są mieszaniną różnych substancji chemicznych (tak jak perfumy), lecz dotąd żadne badania nie wykazały jednoznacznie, by wśród ludzi wydzielina z genitaliów stanowiła przekaźnik podniecenia. Z drugiej strony dobierając się w pary, często wydaje nam się, że inaczej postrzegamy zapach partnera, niż osoby z zewnątrz. To zostało zresztą dostrzeżone przez środowisko laboratoryjne, jak można się dowiedzieć ze strony Johns Hopkins School of Medicine, choć wciąż nie ma konsensusu co do tego, jak i czy wydzielane przez nas substancje działają. Czy zatem vabbing przynosi efekty? Choć to czysta chemia, odpowiedź jest niejedna.
FacebookInstagramTikTokX
Advertisement