„Niewątpliwie przekroczył granice tego, co dopuszczalne. Mężczyzna okazał brak szacunku dla fizycznych, psychologicznych i seksualnych granic ofiary. Jest jednak młody i niekarany. To utalentowana i zaangażowana osoba, zarówno w życiu zawodowym, jak i prywatnym. Uznając go winnym, ale nie karząc go, zostanie zmuszony do poczucia winy, a możliwość recydywy zostanie wyeliminowana bez społecznego upośledzania mężczyzny”.