Advertisement

Wojtek i Agata z „Life On Wheelz" jako John Lennon i Yoko Ono. „I niech mówią, co chcą"

Autor: Monika Kurek
16-12-2021
Wojtek i Agata z „Life On Wheelz" jako John Lennon i Yoko Ono. „I niech mówią, co chcą"

Przeczytaj takze

W najnowszym numerze Tygodnika Powszechnego możemy przeczytać wywiad z Wojtkiem Sawickim i Agatą Tomaszewską z „Life On Wheelz", autorstwa Eweliny Burdy, któremu towarzyszy wyjątkowa sesja zdjęciowa w wykonaniu Renaty Dąbrowskiej. Jedno ze zdjęć jest inspirowane słynnym portretem Johna Lennona oraz Yoko Ono. Wzruszająca fotografia szybko podbiła serca internautów i stała się viralem.

„I niech mówią, co chcą"

Już podczas jej trwania czuliśmy, że robimy coś wielkiego, że uczestniczymy w epokowym wydarzeniu. Proces twórczy zupełnie nas pochłonął, ale gdy patrzę na efekt końcowy, to wiem, że warto było się tak zaangażować, zarówno fizycznie, jak i psychicznie. Ta inspirowane kultowym portretem Yoko Ono i Johna Lennona fotografia mówi o naszej miłości więcej niż tysiąc słów. Nasze uczucie jest jak to zdjęcie – szczere, odważne i głębokie, możemy przeczytać na profilu na Instagramie Life On Wheelz.
Wojtek Sawicki choruje na dystrofię mięśniową Duchenne'a i został zdiagnozowany w wieku 4 lat. Mówi o sobie per „influencer z misją". W ramach projektu „Life on Wheelz" pokazuje, że osoby z niepełnosprawnościami również czerpią radość z życia oraz mobilizuje je do uczestniczenia w życiu społecznym. Jak wyjaśnił na Instagramie, jego celem jest zmiana społecznego postrzegania takich osób, a prowadzenie profilu @lifeonwhlz to jego wkład w walkę z ableizmem i nietolerancją. Profil Sawickiego na Instagramie obserwuje już ponad 120 tysięcy osób!
Wczoraj na profilu „Life On Wheelz" ukazało się zdjęcie przedstawiające Sawickiego i jego narzeczoną Agatę Tomaszewską w pozie inspirowanej kultową okładką Rolling Stone z 1981 roku. Ikoniczne zdjęcie wykonała Annie Leibovitz, a Lennon pozował na nim całkowicie nago. Na zdjęciu wykonanym dla Tygodnika Powszechnego Sawicki również pozuje nago (ma na sobie wyłącznie respirator, który wspomaga jego normalne funkcjonowanie i oddychanie). Jego narzeczona natomiast leży ubrana w czarny golf i jeansy. – Ten portret ma szansę stać się ikoniczny, może całkowicie zmienić postrzegania OzN [dop. red. OzN – osób z niepełnosprawnością] w Polsce. To czy tak będzie, zależy już tylko od was – podkreślają.
Niemniej mieliśmy trochę wątpliwości, czy na pewno warto dzielić się czymś tak intymnym. Ale po trudnych i burzliwych rozmowach zdecydowaliśmy się na publikację. W końcu jesteśmy tu po to, żeby zmieniać świat, wywracać kanony do góry nogami. Poza tym tytułem naszej rozmowy jest „i niech mówią, co chcą”. Mówcie więc, a my zajmiemy się naszą miłością brzmi dalsze część posta opublikowanego przez Wojtka i Agatę.
W rozmowie zatytułowanej „I niech mówią, co chcą" Sawicki i Tomaszewska opowiadają o swoim związku oraz odnoszą się do złośliwych komentarzy internautów. Jak zdradził Sawicki, ludzie często zarzucają Tomaszewskiej, że jest z nim dla sławy lub pieniądzy. Prawda jest jednak taka, że para wspólnie stworzyła projekt „Life on Wheelz", a Tomaszewska jest w niego zaangażowana od początku.
We wrześniu tego roku Wojtek Sawicki i Agata Tomaszewska zaręczyli się.
Słyszę, że jestem naiwny i Agata poleciała na moje pieniądze. Kiedy zaczęliśmy się spotykać, to moim jedynym dochodem była renta socjalna. Tak samo jest z teorią, że Agata poleciała na moją „sławę". Tymczasem wszystko, co dzieje się wokół „Life on Wheelz", stworzyliśmy razem. Najbardziej absurdalny domysł na temat naszego związku wysnuła 80-letnia sąsiadka mojej babci. Stwierdziła, że Agata jest ze mną, żeby poderwać mojego ojca. Chyba oglądała za dużo tureckich seriali. Ja po prostu chcę być z Agatą i niech sobie mówią, co chcą... mówi Sawicki w wywiadzie dla Tygodnika Powszechnego.
FacebookInstagramTikTokX
Advertisement