Advertisement
współpraca reklamowa

Wystawa bez kompromisów – Justyna Grodecka wstrząsa światem sztuki

Autor: Redakcja
10-11-2025
Wystawa bez kompromisów – Justyna Grodecka wstrząsa światem sztuki
„JUSTYNA GRODECKA: CHCESZ BYĆ MNĄ, ALE GDYBYŚ BYŁ JAK JA, NIE CHCIAŁBYŚ BYĆ NIKIM INNYM” to długo wyczekiwany pokaz Justyny Grodeckiej. Skrajnie mocna, bezkompromisowa, bezpardonowa, wybitnie arogancka, miażdżąco inteligentna, dominująco atrakcyjna, „radykalnie autorska”, taka jest właśnie jej najnowsza wystawa.
Wystawę można było obejrzeć stacjonarnie przez 3 dni (29-31 października 2025) na Mysiej 3 w Warszawie, przy Skwerze Wolności Słowa, czyli tam, gdzie mieściła się Siedziba Głównego Urzędu Kontroli Prasy, Publikacji i Widowisk – Cenzura.
Wystawa ma 3 tytuły stosowane zamiennie: „JUSTYNA GRODECKA: KAŻDY PRAGNIE MOJEJ WŁASNOŚCI INTELEKTUALNEJ”, „JUSTYNA GRODECKA: CHCESZ BYĆ MNĄ, ALE GDYBYŚ BYŁ JAK JA, NIE CHCIAŁBYŚ BYĆ NIKIM INNYM.”, „JUSTYNA GRODECKA: MOJE EGO WIĘKSZE OD TWOJEGO MAŁEGO”. Są to jednocześnie tytuły kilku wybranych utworów z dzieł prezentowanych na wystawie. Projekt ma też swoją prezentację nastronie internetowej.
„Kogoś takiego jak Justyna Grodecka spotyka się maksymalnie raz w życiu”.
Wystawa składa się między innymi imponujące mistrzostwem wykonania malarstwo olejne Justyny Grodeckiej, a także wideo, fotografie i utwory pisane.
fot. 2025 © Justyna Grodecka „JUSTYNA GRODECKA”
Dzieła Grodeckiej charakteryzują się błyskotliwym poczuciem humoru, licznymi alegoriami i przewrotną grą słów. Przekaz jej dzieł można odbierać jako wyjątkowo inteligentne i zręczne wbijanie szpilek, finezyjne wsadzanie kija w mrowisko, a czasami... ciskanie pejczem.
Grodecka ma tendencje do dominowania otoczenia swoim wyrazistym i mocnym charakterem, dlatego także przestrzeń wystawy pochłania i zakrzykuje odbiorcę. Lubi żartować, że „nigdy nie jest pasywno agresywna, zawsze jest aktywna”.
Projekt jest ściśle autobiograficzny i nawiązuje do wielu śmiertelnie poważnych historii i zabawnie kuriozalnych historyjek z życia Justyny Grodeckiej. Dzieła Grodeckiej są mocno nastawione na konfrontację, są odważne i nierzadko szokująco dosadne. W swojej karierze wielokrotnie była odbierana jako kontrowersyjna, gdyż nie boi się poruszać tematów postrzeganych jako trudne i budzące silne emocje, uderza w status quo i używa przy tym ciętego języka, który tnie jak brzytwa z chirurgiczną precyzją.
fot. Justyna Grodecka, „MOJE EGO WIĘKSZE OD TWOJEGO MAŁEGO”, obraz olejny na płótnie, 2025. Zdjęcie © Justyna Grodecka
Głównym motywem jest pochwała „oryginalności”, postawy twórczej i krytyka naśladownictwa, postawy odtwórczej, nie tylko w twórczości artystycznej, ale ogólnie w życiu człowieka. Inspiracją są też jej przykre doświadczenia związane z naruszaniem jej praw autorskich i kradzieżą jej własności intelektualnej. Z tego wynikły takie dzieła jak na przykład „KAŻDY PRAGNIE MOJEJ WŁASNOŚCI INTELEKTUALNEJ”, czy mocny tekst „JUSTYNA GRODECKA: INSTRUKCJA KROK PO KROKU ODTWORZENIA MOJEJ OSOBOWOŚCI DLA ZŁODZIEI MOJEJ TOŻSAMOŚCI”. Projekt ma na celu uwrażliwienie odbiorców na tematykę własności intelektualnej i przede wszystkim zachęcić do przybierania w życiu postawy oryginalnej i twórczej – w szerokim rozumieniu tych słów. Grodecka uważa, że bycie oryginalnym twórcą, zaczyna się od bycia oryginalnym człowiekiem, czyli postępowania w zgodzie ze sobą, życia zgodnie z własną wizją, niezależnie od tego co narzucają nam oczekiwania społeczne, obyczaje i przyjęte „normy”. To co „normalne” nie jest synonimem tego co „najlepsze”. To co „normalne” częściej można utożsamiać ze średnią, czyli prędzej z tym co „przeciętne”, a nie tym co „wybitne”. Bo „wybitność” z definicji, wybija się ponad normę, dlatego nie można powiedzieć, że jest czymś normalnym, a jednak nie da się zaprzeczyć, że jest czymś najlepszym.
fot. Justyna Grodecka, „UWAGA JUSTYNA GRODECKA”, obraz olejny na płótnie, 2025. Zdjęcie © Justyna Grodecka
Wielokrotnie przewijającym się motywem jest pewność siebie i wszystkie jej pejoratywne odpowiedniki słowne. Grodecka używa słów, które wielokrotnie w życiu usłyszała na swój temat jako zarzut i przejmuje nad nimi kontrolę. To co miało być wyzwiskami pod jej adresem, ona wykorzystuje jako język, którym opisuje się sama. Grodecka pogodziła się z tym, że „arogancja”, „buta”, „pycha”, „zuchwałość” rzeczywiście adekwatnie opisują jej osobowość i przestaje się tego wypierać, wręcz przeciwnie, nie ukrywa już, że to co było wobec niej kierowane jako oskarżenia, krytyka, a nawet hejt, ona zawsze interpretowała jako komplement.
Człowiek nie powinien wypierać się swojej natury. A tak się składa, że ja jestem naturalnie arogancka. Kiedy jesteś naturalnie pewny siebie i świadomy swoich talentów, kompetencji, atutów i nieograniczonych możliwości, możesz wybrać drogę bycia otwartym na ten temat, autentycznym albo pójść drogą fałszywej skromności. To drugie często może być bardziej korzystne w wielu sytuacjach międzyludzkich, ale wtedy żyjesz w poczuciu, że profity, które z tego masz, osiągasz i wygrywasz grając na cudzych zasadach, a nie swoich. Bo to inni ludzie oczekują, byś był skromny, więc udajesz, dopasowujesz się do cudzych oczekiwań, mimo, że nie jesteś żadnym minimalistą, tylko urodzonym maksymalistą pod każdym względem, w każdym tego słowa znaczeniu. Jesteś wielki i masz wiele. Każdego rodzaju wyciszenie się, umniejszenie się i ograniczanie się jest wbrew moim naturalnym predyspozycjom. Nie zamierzam na siłę udawać mniejszej i skromniejszej niż jestem, żeby zadowolić ludzi, którzy oczekują tego tylko i wyłącznie dlatego, że są po prostu zazdrośni. Bo żeby być minimalistą w życiu, nie trzeba wiele. Ale żeby w ogóle móc być maksymalistą, trzeba mieć naprawdę dużo do pokazania. Nie chodzi tylko o sztukę, to należy rozumieć uniwersalnie, mówi Justyna Grodecka
fot. Justyna Grodecka, „CHCESZ BYĆ MNĄ, ALE GDYBYŚ BYŁ JAK JA, NIE CHCIAŁBYŚ BYĆ NIKIM INNYM” obraz olejny na płótnie, 2024. Zdjęcie © Justyna Grodecka
FacebookInstagramTikTokX
Advertisement