Pot na skroniach pojawił się nawet u niektórych mieszkańców Warszawy, której granice zaczynają się dobre kilkanaście kilometrów od miejsca, w którym natrafiono na pozostałości po aktywności węża.
Nam udało się jednak porozmawiać z istotą, która przyćmiła wiadomości o uratowaniu tajskiej drużyny piłkarskiej z zalanej jaskini oraz historycznym i zaskakującym awansie Chorwacji do finału Mistrzostw Świata FIFA. Naszemu rozmówcy zapewniliśmy całkowitą anonimowość.
O żadnej postaci w Polsce nie mówi się tyle, co o tobie. Jak znosisz tę presję?
SsssssssssssSSSSSSSsssssss. SssssSSSss ssssssssssss sssss ss SSSss sssssssssss sssssSSS sssss. SssssssssSSSS sssssssss Ssssssss, ssssss ss.
Jak właściwie wyglądała twoja droga do sławy?
Sssssss sssss SSSS sssssssss Ssssssssss. Sss ssssss ssssssssssss ssssSSS ssssssssss sss. Ssss SSSSSSSSSSSSS SSSSSS SSSSSSSSS.
O, to ciekawe. Możesz opowiedzieć więcej na ten temat?
SSSSsss ssss SSSSS ssssss ss ssss ssssss. Sssssssssssssssssssssssssssssssss sssssssssss ssssSSSS [śmiech].
Jakie są twoje inspiracje?
Sssssss Ssssssss, Ssssss Ssssssssss, Ssss Sssssssssss s Ssssssssss Ssssss.
Skomentujesz obecną sytuację wokół Sądu Najwyższego? Polacy wydają się podzieleni w tej sprawie.
Sssssss sssssssssssss ssssssssss ssssssssssssssssSSS ssssssss. SSSSSSSSSSS ssssssssssss SSSSS SSS ssssssssss sss ssssssssSSS sssssssss. Sss sssss sssssssssss sssssssss ssssss sssSSSSSssss.
Najbardziej dyskutowaną płytową premierą tego roku był album Taconafide. Co sądzisz o tej współpracy?
Francja czy Chorwacja? Kto zostanie Mistrzem Świata?
Na koniec opowiedz o swoich planach na najbliższą przyszłość.
Sssssssssss sss ssssss SSSSSS ssssssss.
Jest połowa lipca. Trwa tak zwany sezon ogórkowy. Nagłówki większości mediów od miesiąca zajmują się głównie mundialem. W dni, w których nie ma żadnych spotkańm trzeba jednak czymś zapchać pierwsze strony oraz witryny internetowe. Historia węża znad Wisły to oczywiście tylko jeden z przypadków, w których byle temat rozdmuchiwany jest do miana najważniejszej krajowej informacji.
Być może redaktorzy oraz wydawcy niedługo sami zorientują się, że takie taktyki jedynie podkopują wiarygodność i opiniotwórczy charakter mediów, które reprezentują. Mamy szczerą nadzieję, że nikt nie zostanie poszkodowany przez słynnego gada (jeśli ten w ogóle istnieje). Ale wierzymy, że jednym z kluczowych kroków do opamiętania się w tym wyścigu po klikalność jest właśnie wyśmiewanie takich taktyk. Życzymy wszystkim miłych i bezpiecznych wakacji.
