Advertisement

Założyciele fejkowego Supreme zostali skazani na więzienie

07-07-2021
Założyciele fejkowego Supreme zostali skazani na więzienie

Przeczytaj takze

Włoski przedsiębiorca zrobił karierę na „legalnym” wytwarzaniu podróbek markowych ubrań. Dzięki luce w prawie znaków towarowych, od 2015 roku Michele di Pierro i jego syn Marcello sprzedawali podróbki amerykańskiej marki Supreme. W końcu jednak sprawiedliwości stało się zadość i mężczyźni zostali skazani na odsiadkę w więzieniu. Lepiej późno niż wcale?

Luka warta miliony

Brytyjska firma International Brand Firm LTD., należąca do Michele di Pierro i jego syna, zarejestrowała znaki towarowe w krajach takich jak m.in. San Marino, Hiszpania, Włochy, Tunezja czy Chiny. Dzięki temu Pierro mógł legalnie otworzyć fejkowe sklepy Supreme oraz sprzedawać materiały i gadżety z logo marki. Jak donosi Bloomberg, londyński sąd uznał założycieli Supreme Italia za winnych oszustwa, skazując Michele i Marcello odpowiednio na osiem i trzy lata więzienia. Jakby tego było mało, policja przeprowadziła nalot na fabrykę w Saan Marino i skonfiskowała ponad 100 tysięcy podróbek Supreme, a mężczyźni będą musieli zapłacić prawdziwemu Supreme odszkodowanie w wysokości 10,4 miliona dolarów.
– Przejęli każdy aspekt tożsamości firmy Supreme i dokonali plagiatu. Bezczelność przestępstwa jest równie niezwykła jak ich nieuczciwość, skwitował sędzia Martin Beddoe.
Ani Michele, ani Marcello Di Pierro nie byli obecni w sądzie. W oświadczeniu wydanym po wyroku Michele Di Pierro stwierdził, że to „bardzo poważny i nieuzasadniony atak”, oparty na „absurdalnych i bezpodstawnych zarzutach dotyczących podrabiania zarejestrowanych znaków towarowych”.
Niemalże od samego początku funkcjonowania Supreme Italia, przedstawiciele nowojorskiego brandu próbowali zmusić Michele di Pierro oraz Marcello di Pierro do zakończenia swojej działalności. Mimo to, przez wiele lat udawało się im uniknąć odpowiedzialności.

Jak to działa?

Sześć lat temu firma di Pierro złożyła wniosek o znak towarowy Supreme w krajach, w których prawdziwi właściciele Supreme, Chapter 4 Corp, jeszcze go nie zarejestrowali. Włoska firma skorzystała na tym niedopatrzeniu i rozpoczęła produkcję podrabianych produktów Supreme. Różniły się one m.in. wymiarami grafik oraz ceną.
W wielu krajach obowiązuje zasada pierwszeństwa. Oznacza to, że urząd wydaje świadectwo rejestracji pierwszej stronie, która złożyła wniosek, a nie pierwszej, która faktycznie użyła znaku w obrocie. Mało tego, niektóre kraje jak np. Włochy, nie weryfikują nawet, czy wnioskodawca rzeczywiście jest właścicielem danego znaku towarowego. Dzięki temu di Pierro udało się legalnie otworzyć fejkowe sklepy Supreme oraz zbudować całkiem pokaźne imperium.
/tekst: Martyna Trojan/
FacebookInstagramTikTokX
Advertisement