Advertisement

Najszybsza kobieta w Ameryce nie pobiegnie na Igrzyskach Olimpijskich. Powodem marihuana

06-07-2021
Najszybsza kobieta w Ameryce nie pobiegnie na Igrzyskach Olimpijskich. Powodem marihuana

Przeczytaj takze

O Sha'Carri Richardson głośno jest z wielu powodów. Przede wszystkim dlatego, że sprinterka w kwietniu w biegu na 100 metrów osiągnęła wynik 10.72 sekund, co oznacza, że jest szóstą najszybszą kobietą w historii. Samo to jest imponujące, ale dodatkowo Sha'Carri dokonała tego w ciekawym stylu – biegła w pomarańczowej peruce, akrylowych paznokciach ozdobionych diamencikami, a jej rzęsy były przedłużone (nie trzeba chyba dodawać, że jest to stylówka raczej niespotykana w świecie sportu). Jak zauważyła sama sportsmenka, to był jej sposób na pokazanie światu, że jako czarnoskóra atletka i jednocześnie osoba LGBT+ ma prawo być sobą w taki sposób, jaki odpowiada jej samej.
Teraz kontrowersje wzbudza fakt, że ponieważ podczas anty-dopingowych testów wykryto w jej organizmie marihuanę, Sha'Carri nie będzie mogła wziąć udziału w tegorocznych Igrzyskach Olimpijskich w Tokio.

Koordynacja i stres

Doniesienia o tym, że wynik testów antydopingowych w Oregonie, w których brała udział Sha'Carri, okazał się pozytywny przy marihuanie, pojawiły się w czwartek. Jak twierdzi „Vice", dodatni wynik sprawia, że atletka naraziła się Światowej Agencji Antydopingowej (WADA), która twierdzi, że marihuana „może narazić atletów na niebezpieczeństwa zdrowotne, ma potencjał do poprawienia wyników oraz pogwałca sportowego ducha".
Co ważne: w Oregonie, gdzie odbywały się testy, spożywanie marihuany nie jest zakazane. A jednak materiały cytowane przez WADA, oparte na badaniach amerykańskiego National Institute of Health z 2011, podają, że spożywanie konopii może być zagrożeniem dla zdrowia, ponieważ, jeśli sportowiec jest nadal pod wpływem substancji, jego zdolności do podejmowania decyzji mogą być obniżone. Jak twierdzi National Health Institute, chociaż marihuana zwykle pogarsza koordynację ruchów, może także pomóc w rywalizacji, ponieważ obniża stres, podwyższa apetyt podczas treningów i potencjalnie może pomagać w oddychaniu.
A jednak, jak podają źródła odnalezione przez „Vice" (czyli badania Clinical Journal of Sport Medicine oraz badania Michaela C. Kennedy'ego opublikowane w Sports Medicine Australia), bardziej aktualne analizy, przeprowadzone przez inne organizacje, nie wykazały nigdy, że THC (główna substancja aktywna w marihuanie) może pomóc w osiąganiu lepszych wyników podczas sportowej rywalizacji.

Duch sportu milczy

Decyzję Amerykańskiej Agencji Antydopingowej (USADA), aby zabronić Sha'Carri udziału w zawodach przez miesiąc spotkała się z krytyką. Sha'Carri nie może wziąć udziału w tegorocznych Igrzyskach Olimpijskich w Tokio, jednak może wziąć udział w następującej po Olimpiadzie sztafecie. Wiele osób uważa, że ponieważ marihuana jest zalegalizowana w wielu miejscach, jej stosowanie nie powinno spotykać się z tak surowymi karami.
– Chcę wziąć odpowiedzialność za moje działanie. Nie szukam wymówek. Teraz po prostu zużywam całą moją energię, aby uleczyć samą siebie, powiedziała Sha'Carri Richardson w telewizyjnym programie „Today" w stacji NBC.
Po osiągnięciu wyniku 10.72 sekund w kwietniu Sha'Carri przytuliła swoją babcię, a świat obiegła informacja, że jej biologiczna matka zmarła tydzień wcześniej. Ta wiadomość sprawia, że dla wielu ludzi jej decyzja o stosowaniu marihuany wydaje się zrozumiała. Jeszcze przed wywiadem w NBC Sha'Carri Richardson napisała na Twitterze tylko tyle: „Jestem człowiekiem".
/tekst: Iga Trydulska/
FacebookInstagramTikTokX
Advertisement