Advertisement

Zero seksu i facetów. Po wygranej Trumpa kobiety dołączają do ruchu 4B

Autor: Monika Kurek
14-11-2024
Zero seksu i facetów. Po wygranej Trumpa kobiety dołączają do ruchu 4B
Na początku listopada 47. prezydentem Stanów Zjednoczonych został Donald Trump.
Trump jest głośnym przeciwnikiem aborcji. Jego zdaniem aborcja jest dopuszczalna tylko w przypadku gwałtu, kazirodztwa albo zagrożenia życia matki. Był on także odpowiedzialny za nominację konserwatywnych sędziów Sądu Najwyższego, co umożliwiło uchylenie przełomowego orzeczenia Roe vs. Wade z 1973 roku. Obecnie decyzję o legalności aborcji podejmują poszczególne stany. Należy w tym miejscu również wspomnieć, że od lat 70. ubiegłego wieku Donald Trump został oskarżony o przemoc seksualną przez co najmniej 26 kobiet.
Po zwycięstwie Trumpa nacjonalistyczny działacz Nick Fuentes opublikował na platformie X post: „Twoje ciało, mój wybór. Zawsze”. Jest to oczywiście parafraza hasła „Moje ciało, mój wybór”, które znamy z marszów proaborcyjnych oraz pro-choice. Jego komentarz stał się ogromnym viralem w sieci. Jak podaje CNN, według analizy Institute for Strategic Dialogue po zwycięstwie Trumpa gwałtownie wzrosła liczba ataków na kobiety w mediach społecznościowych.

Czym jest ruch 4B?

W odpowiedzi kobiety w USA zaczęły zwracać się ku radykalnemu ruchowi feministycznemu 4B. Dzień po wyborach wyszukiwania ruchu „4B” w Google wzrosły aż o 450 procent! Narodził się on kilka lat temu w Korei Południowej jako wyraz sprzeciwu wobec przemocy wobec kobiet, dyskryminacji oraz nierównościom społecznym. Ruch 4B opiera się na czterech żelaznych zasadach: żadnych randek z mężczyznami, żadnego seksu z mężczyznami, żadnych małżeństw i żadnych dzieci. Korea Południowa ma obecnie najniższy wskaźnik urodzeń na świecie.
Left Arrow
1/6
Right Arrow
FacebookInstagramTikTokX
Advertisement