Advertisement

„Andrzej Duda ma krew na rękach". Tak studenci przywitali prezydenta na UW

Autor: Monika Kurek
02-10-2020
„Andrzej Duda ma krew na rękach". Tak studenci przywitali prezydenta na UW

Przeczytaj takze

Zaledwie na początku września pisaliśmy o tym, że Uniwersytet Warszawski, jako pierwsza uczelnia w Polsce, przyjął Plan Równości Płci. Tym bardziej więc zaskakująca okazała się informacja o udziale w wykładzie inaugurującym nowy rok akademicki na UW prezydenta Dudy, który w trakcie swojej kampanii prezydenckiej wielokrotnie nazywał członków społeczności LGBT „ideologią".
W odpowiedzi na zaproszenie prezydenta Dudy przez nowe władze uczelni, Studencki Komitet Antyfaszystowski zorganizował protest pod Auditorium Maximum Uniwersytetu Warszawskiego. Na spontanicznej demonstracji pojawili się także aktywiści należący do społeczności LGBT. Kiedy prezydent Duda przyjechał, zgromadzeni skandowali „Andrzej Duda ma krew na rękach" czy „Precz z homofobem Andrzejem Dudą".

„UW wolne od homofobii"

- Dziś bramy naszego uniwersytetu przekroczy naczelny homofob ostatnich lat, który jest odpowiedzialny za szczucie na nas, osoby LGBT, za to, że dzieciaki popełniają samobójstwa, boją się chodzić do szkoły i boją się być sobą. Wizyta Dudy jest najzwyczajniej w świecie sprzeczna z polityką i etyką uniwersytecką, więc skoro UW ma słuszną odwagę do wdrażania postępowej polityki to może miałby też odwagę do pokazania Dudzie, gdzie jest jego miejsca; na pewno nie tu, być może na śmietniku historii z zarzutami prokuratorskimi, powiedział protestującym Sebastian Słowiński ze Studenckiego Komitetu Antyfaszystowskiego.
Protestujący zaczęli się gromadzić pod bramą główną uniwersytetu na Krakowskim Przedmieście ok. godz. 13. Mieli ze sobą megafony, tęczowe emblematy oraz gigantyczną tęczową flagę długą na kilkanaście metrów. Przewijały się hasła takie jak „Wstyd", „Hańba" czy „UW wolne od homofobii". W ciągu godziny demonstranci przenieśli się pod Auditorium Maximum, gdzie miał przyjechać prezydent Duda. Łącznie na prezydenta czekało ok. 200 osób, wśród których byli aktywiści, studenci oraz pracownicy UW.
Po godz. 14. do budynku zaczęli wchodzić przedstawiciele władz uczelni, rektorzy oraz profesorowie. Za nimi szedł prezydent Andrzej Duda, który został wygwizdany. Protestujący skandowali hasła: „Prezydent Duda ma krew na rękach", „Precz z homofobem Andrzejem Dudą" czy „Ludzie to nie ideologia". Podczas inauguracji studenci obecni w Auditorium Maxima przywitali prezydenta brawami trwającymi ok. 5 sekund. Dla kontrastu byłą pierwszą Prezes Sądu Najwyższego prof. Małgorzatę Gersdorf oraz byłego Prezes Trybunału Konstytucyjnego prof. Andrzeja Rzeplińskiego powitano gromkimi oklaskami, które trwały ok. 15 sekund.
Jeden ze studentów zaprotestował, zakładając tęczową maseczkę:
- Martwią mnie ogromnie sytuacje, w których na polskich uczelniach zdarzają się przypadki braku tolerancji światopoglądowej, czy wręcz prześladowania za poglądy polityczne. To rzeczywiście sytuacje, które nigdy nie powinny mieć miejsca i mam nadzieję, że będą na uniwersytetach i na innych naszych uczelniach zwalczane, bo zaprzeczają etosowi uniwersytetu, wyższej uczelni, Alma Mater, mówił tymczasem prezydent Duda podczas swojego przemówienia.
Prezydent Andrzej Duda pojawił się na inauguracji Uniwersytetu Warszawskiego na zaproszenie nowego rektora prof. Alojzego Nowaka. To pierwsza wizyta prezydenta na inauguracji roku akademickiego. Ostatni raz pojawił się na uniwersytecie z okazji rocznicy Marca '68 w 2018 roku. Prof. Alojzy Nowak jest profesorem nauk ekonomicznych oraz członkiem Narodowej Rady Rozwoju, gremium doradczego prezydenta Dudy.
FacebookInstagramTikTokX
Advertisement