W czerwcu Szpak opublikował queerowy manifest, wyrażając tym samym wsparcie wobec wszystkich osób LGBTQ+. „Bądź z nami, queerami” – zakończył wpis. Równie duże zamieszanie wzbudził film opublikowany przez artystę na TikToku. „Jestem osobą, która uważa, że miłość nie ma płci” – zadeklarował wówczas Szpak.
Media szybko podłapały temat i zaczęły rozpisywać się o rzekomym coming oucie artysty. Informacje te zdementował sam Szpak w rozmowie z Pudelkiem. „Jest to oda, która została wystosowana przez organizatora wydarzenia, w którym biorę udział jako juror. Życie miasta nie jest mi obojętne i każda forma wsparcia jest ważna. Miesiąc wolności. Gdybym chciał zrobić coming out, zrobiłbym to w bardziej spektakularny sposób” – wyjaśnił.
W najnowszym wywiadzie gwiazdor wyjaśnił wszystkie niejasności i i poinformował, że jest panseksualny. Co to właściwie oznacza? Panseksualizm to seksualny, romantyczny lub emocjonalny pociąg do osób niezależnie od ich płci lub tożsamości płciowej.
W Hollywood jest wiele gwiazd, które identyfikują się jako panseksualne. Wśród nich znajdują się m.in. Miley Cyrus, Demi Lovato, Lizzo, Cara Delavigne, Brendon Urie, Bella Throne, Janelle Monáe czy Ke$ha. W Polsce o swoim panseksualizmie mówiła np. Monika Miller. „Miłość to opieka, troska, zachwyt, relacja z osobą, z którą jest mi dobrze. Nie mogę powiedzieć, że zakocham się tylko w kobiecie lub tylko w mężczyźnie, bo ja zakochuję się w człowieku. Seksualność to sfera, którą odkrywa się całe życie” – powiedział Szpak.
„Gdybym miał jednoznacznie siebie określić, jestem panseksualny. Uważam, że każdy, niezależnie od płci kulturowej, tożsamości płciowej i orientacji seksualnej, zasługuje na miłość. Jestem queerowy, nie identyfikuję się z żadną płcią. Tak naprawdę żyję tu i teraz. Żyję chwilą”, oznajmił.