Advertisement

„Mojej córce dano w twarz". Dziennikarz TVN ostro o wyroku w sprawie transpłciowej córki

Autor: Monika Kurek
18-05-2022
„Mojej córce dano w twarz". Dziennikarz TVN ostro o wyroku w sprawie transpłciowej córki
W czerwcu 2021 TVN24 Piotr Jacoń udzielił wywiadu magazynowi LGBT+ Replika, w którym opowiedział o swojej transpłciowej córce Wiktorii. Kilka miesięcy później Wiktoria pozwała rodziców do sądu o błędne nadanie płci. To jedyny sposób, aby zmienić w Polsce dane metrykalne.

Przeczytaj takze

Zanim Jacoń udzielił wywiadu Replice, stworzył przejmujący reportaż „Wszystko o moim dziecku". O rzeczywistości osób transpłciowych i niebinarnych w Polsce opowiedzieli Jaconiowi „tęczowi rodzice". W listopadzie natomiast ukazała się książka „My, trans" autorstwa Jaconia, w której znalazły się rozmowy z osobami transpłciowymi oraz ich rodzicami. Od czasu publikacji w Replice dziennikarz regularnie wypowiada się na temat sytuacji osób LGBT+ w Polsce.

„W imieniu Rzeczypospolitej Polskiej mojej Córce dano w twarz"

Ostatnio Jacoń poinformował na Instagramie, że po roku Sąd Okręgowy w Gdańsku wydał wyrok w sprawie o uzgodnieniu płci. Dziennikarz zwrócił uwagę, że choć wyrok jest korzystny, to forma jego ogłoszenia jest dla nich „powodem bólu i dowodem na bezmyślną (lub zamierzoną) opresyjność państwa polskiego".
Choć sędzia przyznała mojej córce rację — że jest płci żeńskiej — to w tym jednym zdaniu dwukrotnie nazwała ją powodem (a nie powódką). I raz synem. Dwukrotnie także użyła jej starego imienia, o którym osoby transpłciowe nie przypadkiem mówią, że to deadname. Deadname jest powodem społecznej dysforii. Ta bywa przyczyną depresji, która nierzadko prowadzi do samobójstwa. Sędzia BGS powinna to wiedzieć. Zwłaszcza że na pierwszej rozprawie zaraz po tym, jak rozdzieliła nas z córką - nam każąc usiąść na ławce dla pozwanych, a Wiktorii po drugiej stronie - podkreślała, że wie, jak to trudna emocjonalnie sprawa, bo miała już takich kilka. Mimo tego doświadczenia sędzia BGS napisała, że moja Córka jest... synem płci zeńskiej. Ku..wa! Ja pie...dolę!, wspomina Jacoń.
Dziennikarz wyjaśnił, że ten wyrok był dla Wiktorii bardzo ważny, ponieważ „otwiera jej drogę do nowego peselu i nowego dowodu osobistego", czyli „Dowodu Jej Prawdziwej Tożsamości". „Żeby jednak odebrać to sądowe pismo na poczcie, bedzie musiała pokazać stary dowód, ze starym imieniem i nieaktualnym zdjęciem. Pani w okienku być może wyda list od ręki. ale jest bardzo prawdopodobne, że wcale nie ściszając głosu zapyta moją blond długowłosą Córkę o pięknych oczach: Czy ten dowód pana?" – słusznie zauważa Jacoń.
Z wpisu dowiadujemy się również, jak na wyrok zareagowała Wiktoria.
„'Nie potrafię się cieszyć' 'Apatia to najlepsze uczucie, na jakie mnie stać. Tyle razy na różnych etapach tego procesu płakałam z rozpaczy i ze szczęścia, że teraz nie mam siły. Ani na uśmiech ani na łzy.'" zrelacjonował.
Prezenter nie szczędził słów goryczy. „I tak właśnie w imieniu Rzeczpospolitej Polskiej mojej córce dano w twarz. Zrobiła to sędzia BGS" – podsumował. Na końcu posta zwrócił się do Donalda Tuska, Szymona Hołowni, Ani Muchy, Krzysztofa Śmiszka, Anji Rubik i Adama Bodnara. „Może coś z tym zrobimy?" – zaproponował.
FacebookInstagramTikTokX
Advertisement