„- Mogły być właśnie dwie planety, które w VI wieku p.n.e. spotkały się na niebie i trzykrotnie właśnie w VI wieku p.n.e. zbliżały się do siebie. Wtedy urządziły na niebie istny taniec i być może właśnie te dwie planty dały sygnał mędrcom ze wschodu, żeby podążyli do Betlejem”, powiedział Robert Szaj z fundacji Nicolaus Copernicus w „Wiadomościach".
Materiał Kingi Kwiecień i Alicji Kukuły poświęcony koniunkcji Jowisza i Saturna został wyemitowany w poniedziałkowych „Wiadomościach". Pojawili się w nim gościnnie m.in. Robert Szaj z fundacji Nicolaus Copernicus oraz ksiądz Paweł Antosiak z Papieskiego Stowarzyszenia „Pomoc Kościołowi w Potrzebie", którzy opowiedzieli o roli zjawiska w podróży Trzech Króli do Betlejem.
Wypowiedzi Szaja i Antosiaka zilustrowała scena z filmu „Żywot Briana" w reżyserii Terry'ego Jonesa, w której Trzej Królowie przynoszą dary Jezusowi. Sęk w tym, że filmie dochodzi do pomyłki i wręczają dary nie Jezusowi, a urodzonemu w tym samym czasie Brianowi. Gdy dociera do nich, że są w złym miejscu, zabierają prezenty i wychodzą.
„- Gwiazda Betlejemska stała się symbolem narodzenia największego, a więc samego Mesjasza”, dodał ksiądz Paweł Antosiak z Papieskiego Stowarzyszenia „Pomoc Kościołowi w Potrzebie”.
Film brytyjskiej trupy komików Monty Python „Żywot Briana" od razu po premierze został uznany za obrazoburczy i wywołał falę protestów. Jego głównym bohaterem jest tytułowy Brian, urodzony tego samego dnia, co Jezus. „Żywot Briana" to paralela losów Chrystusa, a Brian nieustannie jest mylony z Mesjaszem, co prowadzi do wielu zabawnych sytuacji. Finalnie zostaje ukrzyżowany, śpiewając „Always Look On The Bright Side Of Life" w jednej z najsłynniejszych scen w historii kina.
Na szczęście w internecie nic nie ginie: