Advertisement

Ogromny sukces nowego filmu z Bartoszem Bielenią. „Prime Time” z premierą na prestiżowym festiwalu

16-12-2020
Ogromny sukces nowego filmu z Bartoszem Bielenią. „Prime Time” z premierą na prestiżowym festiwalu

Przeczytaj takze

„Prime Time” to najnowszy film Watchout Studio z Bartoszem Bielenią i Magdaleną Popławską w rolach głównych. Jego premiera odbędzie się na najważniejszym festiwalu kina niezależnego na świecie – Sundance Film Festival. Polska produkcja będzie rywalizowała z dziewięcioma tytułami w konkursie filmów fabularnych World Cinema Dramatic. Na początku 2021 roku jury oceni ten pełnometrażowy debiut Jakuba Piątka z Bartoszem Bielenią, odtwórcą głównej roli w nominowanym do Oscara „Bożym Ciele” oraz gwiazdą okładki 100. wydania K MAG-a, który podbił świat kinematografii jeszcze w tym roku. Na Sundance karierę zaczynali Quentin Tarantino, Steven Soderbergh, Darren Aronofsky czy Jim Jarmusch, a filmy takie jak „Wściekłe psy” czy „Whiplash” zyskały pozytywną opinię krytyków oraz szerokiego grona odbiorców. Festiwal coraz częściej zwraca uwagę na polskich twórców. Właśnie tam cztery lata temu nagrodę specjalną otrzymała Agnieszka Smoczyńska za „Córki dancingu”. a w 2019 roku Krystynę Jandę nagrodzono za rolę w „Słodkim końcu dnia” Jacka Borcucha.

Doprowadzony do ściany

Według selekcjonerów Sundance Film Festival „Prime Time” podważa koncepcję „medium jest przekazem”. To opowieść o pokoleniu uformowanym przez doświadczenia lat 90-tych, dramat psychologiczny o nierównościach społecznych, zwątpieniu, populizmie i ludzkim egoizmie. Główny bohater „Prime Time”, Sebastian, z bronią w ręku dostaje się do studia telewizyjnego, żądając czasu antenowego podczas największej oglądalności. Bierze zakładników, ale nie chce okupu. Chce powiedzieć coś niezmiernie istotnego, a dla swojego przekazu jest gotowy poświęcić wszystko. Akcja filmu dzieje się w jednej lokacji, co dodatkowo potęguje napięcie. Sprawia to, że widz czuje, jakby znajdował się w jednym pomieszczeniu z Sebastianem.
– „Prime Time” jest wynikiem naszej wspólnej tęsknoty za rebelią i buntem. Poszukiwaniem wymarzonego buntownika, za którym chciałoby się podążać. Bardzo się cieszę, że nasz główny bohater Sebastian został przefiltrowany przez wrażliwość Bartosza Bieleni –, mówi reżyser o „Prime Time”.
– Gdy zaczynaliśmy pracę nad scenariuszem, nikt nie przypuszczał, w jakiej sytuacji znajdziemy się w 2020 roku. W „Prime Time” przez 90 minut jesteśmy zamknięci w czterech ścianach z głównym bohaterem i zakładnikami. Ich izolacja jest tym bardziej odczuwalna w obecnych warunkach –, dodaje Jakub Piątek.
Film powstał w Watchout Studio, domu produkcyjnym, który zasłynął z takich ekranizacji jak „Bogowie” czy „Sztuka Kochania. Historia Michaliny Wisłockiej”. Premiera „Prime Time" jest zaplanowana na jesień 2021 roku.
/tekst: Julia Kudelska/
FacebookInstagramTikTokX
Advertisement