Jednym z nich niewatpliwie jest marnowanie ogromnej ilości jedzenia pozostałego po kolacji wigilijnej. W nowym, świątecznym spocie postanowiła wytknąć go ludziom firma IKEA. Krótki filmik stawia na groteskę, wyolbrzymienie i przesadę, a wszystko to w akompaniamencie dramatycznej muzyki. W spocie wielkie mandarynki i padający deszcz niedojedzonych potraw psują małemu chłopcu wyjście na sanki. Widzimy go, jak jest goniony przez nietypowe zjawisko pogodowe, umyka przed nim do domu, a tam zastaje swoją mamę... wyrzucającą resztki jedzenia do śmietnika.
Koncern IKEA od długiego czasu aktywnie angażuje się w walkę środowiskową, ograniczając mięsne posiłki i proponując swoim konsumentom ciekawe alternatywy wegańskie. W miarę możliwości korzysta też z biodegradowalnego plastiku, a swoje kampanie poświęca w większości społecznym problemom, uświadamianiu konsumentów i uczeniu ich lepszych nawyków.
Spotowi, w reżyserii rosyjskiego muzyka i reżysera Ilyi Naishullera, towarzyszy kampania sprytnego całorocznego przechowywania żywności, jednego ze słynnych rozwiązań firmy. Koncern proponuje nam szklane pudełka, torebki wielorazowego użytku i całą oddzielną stronę poświęconą instrukcjom i poradom, jak żyć w bardziej zrównoważony sposób. Dodatkowo, aby poprowadzić nas za rękę i ułatwić nam wprowadzenie zmian, IKEA proponuje aplikację IKEA Better Living, w której znajdziemy narzędzia do śledzenia postępów w naszej ekologicznej przemianie oraz wyzwania, które możemy zrealizować wraz z przyjaciółmi (i które mają zmotywować nas do ratowania planety). Aplikacja ponadto analizuje nasze codzienne czynności i ukazuje nam, jak nasz styl życia wpływa na środowisko.
Co ważne, sama IKEA już na etapie serwowanej przez siebie kuchni podejmuje kroki w stronę redukcji marnotrawstwa, dzięki wprowadzonemu przez w 2017 roku programowi Food Waste Watcher. System monitoruje sposób przyrządzania posiłków dla klientów tak, by w procesie produkcji maksymalnie zminimalizować wszelkie straty żywności.