Produkt jest zapowiedzią nowej, przyjaznej środowisku polityki Colgate. W jej ramach koncern zamierza zredukować zużycie plastiku oraz edukować swoich klientów w kwestiach środowiskowych. Przed nimi dużo pracy, ponieważ zarówno dotychczasowej szczoteczki do zębów Colgate, jak i opakowania na pasty do zębów, są wykonane z plastiku.
Zgodnie z zaleceniami Amerykańskiego Stowarzyszenia Stomatologicznego, szczoteczkę do zębów należy wymieniać średnio co trzy miesiące. Stąd wynika, że każdego roku na śmietniku ląduje ich średnio miliard. To jednak nic w porównaniu z tym, ile ich wyrzucamy na całym świecie.
O ile pojawienie się modelu bambusowej szczoteczki ma szansę wpłynąć na redukcję plastiku, produkt ma również parę wad. Przede wszystkim, nie wiadomo z jakiego materiału zostało wykonane włosie, lecz według Colgate nie jest biodegradowalne. Ponadto szczoteczka jest pokryta pszczelim woskiem w celu zwiększenia jej wytrzymałości oraz odporności na wodę, w związku z czym jest nieodpowiednia dla wegan.
Jakie jeszcze ruchy Colgate podjęło w ramach swojej nowej polityki? W zeszłym roku firma połączyła siły z TerraCycle i wspólnie udało im się sprawić, że w Wielkiej Brytanii do recyklingu trafiło już ponad 240 tysięcy szczoteczek do zębów. Natomiast z okazji premiery bambusowej szczoteczki, Colgate rozpoczęło współpracę z Groundwork London, charytatywną, organizacją ekologiczną i wspólnie stworzą zieloną przestrzeń, która zostanie później wykorzystana do licznych projektów i wydarzeń.