Złote Maliny – zwane też anty-Oscarami – przyznaje Golden Raspberry Foundation dla najgorszych filmów i ich twórców. „365 dni” to pierwszy w historii polski film, który został zauważony przez Złote Maliny. Otrzymał nominacje w kategoriach: najgorszy film, najgorszy reżyser, najgorszy aktor, najgorsza aktorka, najgorsza ekranowa drużyna, najgorszy scenariusz i najgorszy remake. Która z nagród ostatecznie trafi do twórców produkcji, która znalazła się wśród dziesiątki najczęściej oglądanych filmów na Netfliksie w krajach na całym świecie? O tym przekonany się już pod koniec kwietnia. A już 14 marca ogłoszona zostanie krótka lista nominacji.
„– „Główni pretendenci do nagrody to polski remake „50 twarzy Greya”, „Hubie Halloween” Adama Sandlera, remake Roberta Downeya Jr. „Dolittle”, dokument „Absolut Proof” oraz „Music” nominowanej do Złotego Globu australijskiej piosenkarki Sia”, podaje serwis Awardswatch.com.
Analitycy Unibetu szacują, że „365 dni” zgarnie w tym roku przynajmniej 5 statuetek, w tym także może liczyć na najważniejsze trofeum – za najgorszy film. Szanse na ten tytuł oceniają na 35% (kurs 2.86). Sama Lipińska jest zachwycona tą perspektywą i liczy na chociaż jedną statuetkę wycenianą na około 4.97 dolara.