Advertisement

Dzieła sztuki w piwnicach, muzeum za drutem kolczastym. Dziedzictwo kulturowe Ukrainy też jest zagrożone

01-03-2022
Dzieła sztuki w piwnicach, muzeum za drutem kolczastym. Dziedzictwo kulturowe Ukrainy też jest zagrożone
Blisko 40 tysięcy eksponatów w Narodowym Muzeum Sztuki w Kijowie, dokumentacja demokratycznych walk o niepodległość Ukrainy czy odzyskane po aneksji Krymu złoto scytyjskie. To tylko nieliczne przykłady dziedzictwa kulturowego Ukrainy, o które drżą kuratorzy sztuki i dyrektorzy muzeów. Na ewakuację skarbów jest już niestety za późno.

Przeczytaj takze

Czy da się w ogóle uchronić sztukę przed bombardowaniem? Czy istnieje jakikolwiek sposób, by uchronić cenne dziedzictwo kulturowe Ukrainy? W dniu wybuchu wojny pracownicy Narodowego Muzeum Sztuki w Kijowie spędzili 12 godzin na przenoszeniu eksponatów do swoich magazynów. Muzeum Sztuki Współczesnej w Odessie otoczono drutem kolczastym, a dzieła ukryto w piwnicach. Z kolei Miejskie Centrum Sztuki we Lwowie pełni tymczasowo inną funkcję. Zostało przekształcone w „miejsce chwilowego wytchnienia dla uchodźców i dla wszystkich, którzy potrzebują spokoju psychicznego”. Jest tam kawa, herbata i jedzenie.
Jak relacjonuje dla portalu ArtNews dyrektorka Arsenału Sztuki w Kijowie, Olesia Ostrovska-Liuta, pracownicy tej instytucji spędzają noce w schronach, a za dnia próbują ocalić przed bombardowaniami dzieła Kazimierza Malewicza, Ołeksandra Bohomazowa, Anatola Petryckiego czy Wiktora Zareckiego. Choć UNESCO wydało oświadczenie wzywające Rosję do przestrzegania „Konwencji haskiej z 1954 r. o ochronie dóbr kultury w razie konfliktu zbrojnego oraz dwóch jej protokołów (1954 i 1999 r.) w celu zapewnienia zapobiegania niszczeniu dziedzictwa kulturowego we wszystkich jego formach ”, oczywistym jest, że dla Rosji ten argument może nie znaczyć nic.
– Serce mi się kraje. (...) Mam nadzieję, że przede wszystkim sami ludzie, kuratorzy i inni profesjonaliści z dziedziny sztuki, inni zaangażowani w dziedzictwo kulturowe, są bezpieczni. Według mojego rozeznania Rosja używa pocisków manewrujących i innych rodzajów bombardowań z powietrza, także na terenach cywilnych, co jest wyraźnie zabronione przez prawo międzynarodowe. Tak więc muzea i inne instytucje kulturalne są w oczywisty sposób zagrożone, niezależnie od tego, czy są celem ataku, czy nie, powiedziała Patty Gerstenblith, założycielka Komitetu Prawników na rzecz Ochrony Dziedzictwa Kulturowego.

Odzyskane złoto

Ukraina posiada w swoich zbiorach cenne starożytne złoto scytyjskie, którego wartość szacowana jest na 10 milionów euro. To właśnie ono podawane jest najczęściej jako ewentualny cel rosyjski. To dlatego, że jeszcze niedawno Rosja walczyła o nie w sądzie, a sprawa ciągła się siedem lat.
Galeria Sztuki w Kijowie / fot. Francisco Anzola/Wikimedia Commons
W 2014 roku w Muzeum Allarda Piersona w Amsterdamie odbywała się wystawa zatytułowana „Krym – złoto i tajemnice Morza Czarnego”. Cztery krymskie muzea wypożyczyły wówczas złoto Scytów Holandii. Niedługo później, Rosja nielegalnie zaanektowała Krym i żądała powrotu eksponatów. Sprawa trafiła do sądu, a w 2016 r. zapadł pierwszy wyrok, nakazujący zwrot mienia Ukrainie. Muzea w Krymie odwołały się od tej decyzji. W październiku ubiegłego roku sąd ponownie rozpatrzył sprawę na korzyść Ukrainy.
– Zawsze odzyskujemy swoje. Najpierw odzyskamy scytyjskie złoto, a później też Krym, skomentował wyrok prezydent Wołodymyr Zełenski.

Rewolucja Godności

Podczas wydarzeń wokół Majdanu w 2013 i 2014 r., czyli tak zwanej Rewolucji Godności, pracownicy Narodowego Muzeum Sztuki w Kijowie nie opuszczali budynku przez kilka dni. Koktajl Mołotowa, który wpadł do środka przebijając dach, cudem nie wybuchł. Gorzej było w Doniecku. Donieckie Regionalne Muzeum Historii Lokalnej straciło wówczas 30% swoich zbiorów.
Celem mogą być również same miejsca poświęcone tamtemu okresowi. W Kijowie funkcjonuje Muzeum Rewolucji Godności, nazywane również Muzeum Majdanu.
– Rosja może chcieć zniszczyć pozostałości kulturowe, pamiątki, dokumentację tego rodzaju demokratycznych wysiłków na Ukrainie, opisała Gerstenblith.
Profesor Gerstenblith wzywa muzea na całym świecie do zerwania wszelkich planowanych wymian i współprac kulturalnych z Rosją. Zauważa również, że w przypadku zagrabienia dzieł sztuki, Rosja może zacząć nimi nielegalne handlować, więc zachodnie rynki już powinny przygotowywać szybki plan reakcji i zabezpieczyć się przed taką ewentualnością.
/tekst: Milena Kuchnia/
FacebookInstagramTikTokX
Advertisement