Zainspirowani t-shirtami z materiału pochodzącego z butelek, tajscy mnisi wpadli na pomysł, by ich charakterystyczne, pomarańczowe szaty szyć w podobny sposób. Jak pozyskali surowiec? Do tej pory mnisi przyjmowali jałmużnę w postaci jedzenia, teraz sytuacja nieco się odmieniła. W zamian za błogosławieństwo lokalna ludność przynosi plastikowe odpady, pozbawione nakrętek i etykiet. Następnie są one zgniatane i wysyłane do fabryki, gdzie powstają włókna, a w konsekwencji materiał, który farbowany jest na odpowiedni kolor. By wykonać jedną koszulkę potrzeba 12 butelek, na szatę trzeba przeznaczyć ich kilogram.