W numerze możemy usłyszeć wymówki używane przez osoby, które chcą przekonać swojego partnera lub partnerkę do rezygnacji z użycia prezerwatywy. „Nie ufasz mi? Nic się nie stanie; Nie martw się, zdążę” – wymienia Mery, dodając: „Znowu pada, ja odpadam, gdy wymówka pada spadam”. Niechęć do skorzystania z prezerwatyw zdecydowanie należy traktować jako dużą czerwoną flagę ostrzegawczą – w końcu jest to równoznaczne z rezygnacją z bezpieczeństwa i komfortu.
„Wszyscy wiemy, na jakim poziomie jest edukacja seksualna w Polsce, dlatego myślę, że bardzo ważne są kampanie budujące świadomość w tym zakresie i bardzo cieszę się, że mogę brać w takiej udział. Chciałbym, żeby stworzona przeze mnie i Mery piosenka zdjęła niepotrzebne tabu towarzyszące tematom związanym z seksem i żeby ludzie zaczęli o nich otwarcie rozmawiać, a co za tym idzie – żeby zaczęli bawić się odpowiedzialnie”, komentuje Kuba Karaś, współtwórca piosenki „Bez Wymówek”.
„Tak, ale...”, czyli zapomnijcie o „ale”
Kiedy byłam w gimnazjum, to bardzo lubiłam lekcje historii. Nasz nauczyciel był zabawny, ekscentryczny, charyzmatyczny i chętnie wygłaszał swoje opinie na tematy społeczno-polityczne. „Kulnij mi to, księżniczko” – mówił do uczennicy, gdy prosił ją o wpis do dziennika. Pewnego razu stwierdził, że „uprawianie seksu z prezerwatywą jest jak wejście w kaloszach do basenu", co wzbudziło powszechne rozbawienie. Z perspektywy czasu nie odczuwam jednak rozbawienia, a przerażenie, bo, cytując Kubę Karasia, wszyscy wiemy, na jakim poziomie jest edukacja seksualna w Polsce.
W nowej kampanii Durex udowadnia, że prezerwatywy to nie tylko skuteczny środek antykoncepcyjny, ale również jedyny, który jednocześnie chroni przed infekcjami i może zwiększyć odczuwaną przyjemność podczas seksu. Marka skutecznie konfrontuje popularne wymówki („Gumki wszystko psują”, „Nic złego się nie stanie”, „Wyjmę na czas”) z faktami. Niestety na tym polu wciąż jest jeszcze sporo do zrobienia, co udowadniają badania przeprowadzone przez Ogólnopolską Grupę Badawczą dla Durex w lutym 2022, w różnych krajach europejskich, w tym w Polsce.
W każdym z państw przebadano respondentów w wieku 18-30 lat.. Jedną ze sprawdzanych kwestii była rozmowa o antykoncepcji z partnerem na wczesnym etapie związku. Okazało się, że dla polskich respondentów nie jest to łatwy temat – tak stwierdziła niemal połowa (45%), określając to wręcz jako coś trudnego lub nie będąc w stanie zakwalifikować takiej rozmowy ani do łatwych, ani do trudnych.
A dlaczego może być trudno o tym mówić? W przypadku Polski aż 26 proc. ankietowanych zaznaczyło, że zazwyczaj nie ma się czym przejmować, 22 proc. przyznało, że nie chce czuć się niezręcznie, a 20 proc. stwierdziło, że taka rozmowa mogłaby zepsuć nastrój.
Inne z pytań w badaniu brzmiało: „Czy uprawiałeś/aś kiedyś seks bez zabezpieczenia, ponieważ nie chciałeś/aś rozmawiać na temat używania prezerwatyw?”. Tutaj aż 37 proc. badanych w Polsce odpowiedziało twierdząco. To pokazuje, jak dużym problemem jest brak rozmowy, która mogłaby pomóc ustalić, jakie macie wobec siebie oczekiwania. „Pięknie wzdychasz, kiedy mówię, czego chcę i czego nigdy nie polubię” – śpiewa Mery w kawałku „Bez wymówek”.
Niestety w wielu przypadkach szczerą rozmowę zastępują domysły, które mogą jednak nie wystarczyć. Pewne rzeczy trzeba powiedzieć wprost i gdyby każdą relacje cechowała szczera komunikacja w sferze seksu, istnieje szansa, że mniej osób wzbraniałoby się przed użycie prezerwatyw i raz na zawsze porzuciło takie wymówki jak:
(1) „Nic złego się nie stanie” (po tę wymówkę sięga 38 proc. polskich respondentów),
(2) „Kiedy mam go na sobie, to nic nie czuję” (35 proc.)
(3) „Nie mam go przy sobie” (31 proc.).
Mity na temat używania prezerwatyw powielane są również w popkulturze. W jak wielu filmach czy serialach zauważyliście moment zakładania prezerwatywy, kiedy pomiędzy bohaterami ma dojść do stosunku? Świetnym przykładem hipokryzji w Hollywood jest skandal, który wybuchł wokół drugiej części filmu „American Pie” (2001), gdy Universal wycofał się z umowy z firmą Lifestyle Condoms, należącą do Ansell Healthcare. „Głównym wątkiem tego filmu jest studencki seks, ale jego twórcy nie chcą być kojarzeni z prezerwatywami?” – napisał Carol Carrozza, wice dyrektor ds. marketingu Ansell Healthcare, w oficjalnym oświadczeniu opublikowanym 30 lipca 2001 roku. Wyjątkiem jest oczywiście wspaniały serial Netflixa „Sex Education”, w którym seks bywa zabawny i niezręczny. Czyli zupełnie tak jak w prawdziwym życiu.
Niestety podobnie sytuacja wygląda w przypadku piosenek. W tym miejscu na wyróznienie zasługuje kawałek „Sexoholik” Żabsona, który rapuje: „Zawsze bezpieczny seks”, po czym dodaje: „Wiesz, jak jest, wchodzę tylko w gumkach”. Można? Można! Żabsona słucha bardzo wielu młodych ludzi i super, że wykorzystuje w taki sposób swoją platformę. Kawałek Mery Spolsky i Kuby Karasia „Bez Wymówek” również ma szansę trafić do młodych odbiorców i odczarować ich mit. Można szaleć, ale szaleć trzeba z głową.
Jedno jest pewne: przed nami jest jeszcze bardzo długa droga. Wciąż brakuje nam odpowiedniej wiedzy i świadomości odnośnie konsekwencji uprawiania seksu bez zabezpieczeń. Otwarte rozmowy o seksie to wciąż rzadkość, a prezerwatyw w popkulturze jest mało. Kampania Durexa nie zastąpi rzetelnej edukacji seksualnej, ale na pewno ma szansę przyczynić się do normalizacji rozmów o seksie. I bardzo dobrze, bo jesteśmy w tym razem!