Podążając śladem informacji dostarczonych przez Companies House, firma artysty została zarejestrowana pod nazwą Pleased As Holdings Limited. Istnieje kilka możliwych interpretacji tego sformułowania, wydaje się być ono otwarte na dopowiedzenia klientów. Z pewnością jednak wydźwięk jest pozytywny. Na myśl nasuwa się motyw radości, wewnętrznej satysfakcji. Tylko czy oferta zaspokoi wszelkie potrzeby konsumentów?
W swojej muzycznej twórczości Styles zaraża fanów wyrazistą energią – oby tak samo stało się w przypadku tego projektu, który z pewnością ma potencjał. Być może artysta chce udowodnić (jak już nie raz to robił), że makijaż musi być przeznaczony tylko dla kobiet? W końcu sam dobrze czuje się w charakteryzacji, co mogliśmy zobaczyć choćby na okładce magazynu „Beauty Papers". Wolność ekspresji, przełamywanie barier i tolerancja powinny w końcu stać się naszą codziennością i być może nowa dzialalność Stylesa dołoży istotną cegiełkę do tego celu?
Stylesa cechuje go autentyczny styl, a warstwa wizualna towarzysząca jego twórczości bywa nieszablonowa. Artysta lubi czerpać z rock and rolla i funku, także tych z lat siedemdziesiątych, a jednym z jego znaków rozpoznawczych jest zacieranie granic między tym, co stereotypowo męskie i tym co stereotypowo kobiece. Styles współpracował z wybitnymi makijażystkami, jak chociażby Lou Teasdale czy Lucy Bridge. Te dwa nazwiska łączy entuzjazm do kolorów, co świetnie pasuje do wizerunku Stylesa.
Można przypuszczać, że nowy brand artysty wprowadzi świeżość na rynku kosmetyków i będzie konstruowany w raczej oryginalny sposób. Prawdopodobnie w cele realizowane przez markę wpisze się również dbałość o środowisko naturalne, co z reguły dobrze wpływa na skład kosmetyków. Może niedługo na półkach drogerii poczujemy zapach słodkiego arbuza w towarzystwie melodii „Watermelon Sugar"?