Kim jest nowy dyrektor Zachęty?
Kadencja dotychczasowej dyrektorki Hanny Wróblewskiej skończyła się wraz z 2021 rokiem. Przez pierwsze dni stycznia nie było oficjalnie wiadomo, kto przejmie stery nad instytucją, bo choć minister kultury Piotr Gliński ogłosił kandydaturę Janusza Janowskiego w końcówce listopada, to przez cały grudzień nie sfinalizował powołania go na stanowisko.
Janusz Janowski, prezes Związku Polskich Artystów Plastyków, od lat udzielał konsultacji Ministerstwu Kultury. Dał się też poznać jako osoba doradzająca przyspieszenie „dobrej zmiany" w kulturze, walcząca z „ideologią LGBT" i „ideologią gender".
Oprócz bycia prezesem, Janowski zajmuje się również malarstwem, filozofią czy muzyką, o tym możemy dowiedzieć się z jego fanpage’a na Facebooku.
Nowy program – brak konkretów
Wraz z ogłoszeniem Janowskiego dyrektorem, opublikowany został również program planowanego zarządzenia instytucją przez następne 4 lata. Może dziwić, że wspomniany program ma zaledwie 18 stron... Za główny cel nowy szef Zachęty stawia sobie pogłębienie oraz poszerzenie rozumienia artystycznej współczesności. Niepokój budzi przede wszystkim brak jakichkolwiek szczegółów w połączeniu z tym, co wiemy o gustach i sympatiach Janowskiego. Krótko mówiąc: program wydaje się zadziwiająco niekonkretny – strach pomyśleć dlaczego. Tym bardziej, że – jak wiemy z poprzednich wypowiedzi Janowskiego – wątpi on w osiągnięcia sztuki XX wieku...
W zaprezentowanym programie widzimy zwroty takie, jak „scalanie wspólnoty w oparciu o ukształtowany kod estetyczno-poznawczy i symboliczny, ufundowany na kontemplacyjnym doświadczeniu estetycznym”. Obawiamy się, że prawdopodobnie jedynie przysłaniają konserwatywne podejście nowego dyrektora.
O tym, jak mogą wyglądać kolejne lata w Zachęcie, świadczyć może zdanie wygłoszone przez Janowskiego w 2016 roku w audycji „Nocne Polaków rozmowy” w radiowej jedynce:
„– Od rewolucji Kanta rozwija się filozofia relatywistyczna, a pojęcie piękna staje się subiektywne. Paradygmat łaciński zastępowany jest systematycznie paradygmatami polegającymi na rozumieniu sztuki w sposób subiektywny. Zanegowane zostały wszystkie kryteria obiektywne sztuki i dotarliśmy do momentu, gdy artysta swą osobistą decyzją określa, co jest wartością w sztuce. Tworzy się chaos kulturowy”, powiedział Janowski.
Czy przypadkiem nie brzmi to, jak chęć walki z „chaosem kulturowym”, a zatem wolnością i różnorodnością?
Negatywne głosy
Jedyny działający w Zachęcie związek zawodowy zareagował na kandydaturę Janowskiego negatywnie. Ostatnio pracownicy po raz kolejny napisali do ministra Glińskiego. Prosili o wstrzymanie nominacji i rozpisanie konkursu na objęcie tak ważnego stanowiska. Stało się to po tym, gdy „Gazeta Wyborcza” opisała, sytuację z 2018 roku, kiedy Janowski, ubiegając się o drugą kadencję prezesa Związku Polskich Artystów Plastyków, przegrał dwa pierwsze głosowania, a mimo to został prezesem związku.
/tekst: Julia Kwiatkowska/